Witajcie! Ruch na polskich drogach rośnie z roku na rok i to widać gołym okiem. Zmianę zauważamy choćby stojąc w ciągnących się kilometrami, potężnych korkach. Jednak nie tylko natężenie ruchu się zmienia.
Nie trzeba być żadnym ekspertem, aby stwierdzić, że obłożenie na polskich drogach z upływem czasu rośnie. Jednak, jeśli zastanowimy się jak to obłożenie się zmieniło i – przykładowo – jakiego rodzaju pojazdów jest obecnie najwięcej na drogach, albo jakich pojazdów najbardziej w ostatnich latach przybyło, to już o wiele trudniej o zwięzłą odpowiedź.
Są jednak tacy, którzy spróbowali jej udzielić po prostu mierząc ruch w naszym kraju. Wyniki tego badania mogą was zaskoczyć.
Jeśli chcecie je poznać, to zapraszam na CplusE. Jedziemy z tematem!
Karkołomnego zadania, by zbadać zmiany w ruchu drogowym w Polsce podjęła się Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Okazuje się, że instytucja ta bada ruch cyklicznie i nie jest to tylko sztuka dla sztuki. Dzięki wynikom badania można o wiele łatwiej zrozumieć istotę zmian w ruchu drogowym i podejmować np. bardziej racjonalne decyzje związane z modernizacją czy bezpieczeństwem.
Przedsięwzięcie, o którym mowa nazywa się Generalnym Pomiarem Ruchu. W tej edycji objęło ono swoim zasięgiem ponad 18 tys. kilometrów dróg w Polsce, które podzielono na dokładnie 2289 odcinków pomiarowych. Ruch zmierzono za pomocą wideorejestracji oraz automatycznych liczników.
Wynikiem badania są różne interesujące wskaźniki, jak np. średni dobowy ruch roczny, wskaźnik obciążenia ruchem poszczególnych województw czy obciążenie ruchem z podziałem na klasy techniczne dróg.
W ramach badania przyjęto podstawowe kategorie pojazdów silnikowych, w których wyróżniono np. samochody osobowe, dostawczaki czy samochody ciężarowe z przyczepami lub naczepami. I właśnie podział na te kategorie dał bardzo ciekawe wyniki, nad którymi możemy się zastanowić. Tutaj też pojawia się pierwszy wniosek, o którym przeczytaliście w tytule tego odcinka. Serio, busiarze przejmują drogi w Polsce.
W Polsce wzrósł ruch pojazdów dostawczych
Generalny Pomiar Ruchu wskazuje, że obłożenie dróg w Polsce wzrosło o 21% w porównaniu do 2015 roku i takiej tendencji mogliśmy się spodziewać, bo to w zasadzie widać gołym okiem. Obecnie średnio po polskich drogach przejeżdżają 13574 pojazdy na dobę.
Co ciekawe badacze z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zauważyli spore różnice w obciążeniu sieci dróg krajowych w zależności od regionu. Największe obciążenie na drogach krajowych jest w województwie śląskim. Natomiast prawie trzy razy mniejszy ruch odnotowano w województwie warmińsko-mazurskim.
Szczególnie interesujące są wyniki natężenia ruchu z podziałem na rodzaje pojazdów, bo one bardzo dużo mówią nam o współczesnym transporcie drogowym. Nie wszyscy zdają sobie chyba sprawę, jak bardzo rozwinął się w ostatnich 6 latach ruch w transporcie pojazdów dostawczych, w badaniu nazywanych lekkimi samochodami ciężarowymi.
Średni dobowy ruch roczny dla dostawczaków wynosi obecnie 1380 pojazdów na dobę, co stanowi ponad 10% całego ruchu na polskich drogach. W stosunku do 2015 roku ruch pojazdów dostawczych wzrósł o 42%.
Autorzy badania jako podstawową przyczynę tak dużego wzrostu w ruchu lekkich pojazdów do przewozu towarów wskazują zmiany w strukturze handlu. Zwyczajnie bardzo dużo kupujemy teraz przez internet i przez ostatnie 6 lat ta tendencja znacznie wzrosła. No a pandemia to jeszcze spotęgowała.
Dla kontrastu powiem, że o 51% spadł ruch autobusów, co również jest wynikiem pandemii i pewnie trochę też tego, że pomiary w ramach badania przeprowadzane były m.in. w okresie lockdownów, kiedy ruch autobusów turystycznych spadł praktycznie do zera.
Oczywiście w Polsce najwięcej jest osobówek.
Nasze drogi rozjeżdża ponad 9800 samochodów osobowych na dobę. To ponad 72% całego ruchu. Osobówek jeździ o 22% więcej niż w 2015 roku. Ciekawą sytuację mamy natomiast z samochodami ciężarowymi z przyczepami i naczepami. Odnotowano tu generalnie wzrost o średnio 18%, ale największy udział najcięższych pojazdów służących do transportu towarów odnotowano na autostradach. Prawie 21%.
Na koniec warto jeszcze dodać, które odcinki dróg w Polsce są najbardziej obciążone. Okazuje się, że dużą koncentrację ruchu widać na drogach najwyższej klasy, czyli na autostradach i drogach ekspresowych. Stanowią one jedynie 20% całej sieci dróg krajowych, a odpowiadają za ponad połowę całej pracy przewozowej w kraju.
Na autostradach o łącznej długości przekraczającej nieco 1700 kilometrów średni dobowy ruch roczny obliczono na 33 749 pojazdów na dobę. Dla niemal 10 000 kilometrów dróg gminnych ten wskaźnik jest ponad 3 razy mniejszy.
Tutaj macie natomiast listę dróg krajowych, które cechują się największym obciążeniem. Na tych odcinkach wskaźnik średniego dobowego ruchu rocznego wynosił ponad 100 000 pojazdów na dobę.
Przez ostatnie 6 lat zmienił się również ruch nocny. Pomiędzy 22:00 a 6:00 rano spadł średnio o 0,8%. Zdaniem autorów raportu wynika to z faktu, że mamy drogi szybkiego ruchu i kierowcy nie jeżdżą już tak licznie nocą, by uniknąć korków. Dodam, że ¼ pojazdów jeżdżących nocą to ciężarówki.
Podsumowanie
Tak przedstawia się ruch na polskich drogach. Mamy więcej pojazdów, a w tym najwięcej przybyło dostawczaków. Wzrosła też liczba ciężarówek, czyli transport drogowy się rozwija. Ciekawe jak to będzie za kolejne 5 lat. Dajcie znać w komentarzach, co o tym myślicie.
Życzę szerokości z CplusE. Do zobaczenia.