Witajcie! Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, jak ważne są dla nas kolory. Mają większe znaczenie niż wielu może się wydawać.
W przyrodzie jaskrawe ubarwienie zwierząt może świadczyć o ich jadowitości. Kolorowe kwiaty zachęcają owady do ich zapylania. Istnieją też badania, które dowodzą, że np. kolor zielony oddziałuje kojąco na układ nerwowy człowieka i np. zmniejsza nasz stres.
No i z tym powiązaniem koloru zielonego oraz obniżenia stresu może coś być na rzeczy, bo taką prawidłowość od maja 2022 roku będzie można zauważyć również w branży transportowej. Mówiąc prościej kolor zadecyduje o tym, ile potrwa i jak szczegółowa będzie kontrola inspekcji na drodze. Zainteresowani? To jedziemy z tematem!
Unia Europejska postanowiła ujednolicić system oceny przewoźników pod kątem ryzyka popełnienia wykroczeń przez kierowców, którzy w danej firmie pracują.
Chodzi o to, że każda firma transportowa będzie poddawana ocenie, do której wgląd otrzymają służby kontrolne we wszystkich krajach Wspólnoty. Na podstawie oceny inspektor będzie mógł zadecydować np. jak szczegółową kontrolę przeprowadzić.
Działa to tak, że każda kontrola rejestrowana jest w Krajowym Rejestrze Elektronicznym Przedsiębiorców Transportu Drogowego oraz w podobnych krajowych bazach danych, które są w pozostałych państwach Unii. Jeżeli podczas kontroli zostały wykazane jakieś naruszenia, to firma zbiera punkty, które się tu zapisują.
Poważne naruszenie to ekwiwalent dziesięciu punktów, bardzo poważne trzydziestu, a najpoważniejsze dziewięćdziesięciu. Ale to nie wszystko, bo punkty trzeba przeliczyć przez skomplikowany wzór, którego wynik określi klasyfikację przewoźnika. To właśnie ten wzór jest od maja wspólny dla wszystkich krajów Unii Europejskiej.
W skrócie można powiedzieć, że sprowadza się do zliczenia punktów ze wszystkich naruszeń i podzielenia wyniku przez liczbę pojazdów w firmie. Wynik określa, jaki kolor ma dany przewoźnik i to niesie za sobą wspomniane konsekwencje podczas kontroli drogowej. Ale nie tylko.
Szary, zielony, pomarańczowy czy czerwony?
Klasyfikacja przewiduje cztery różne kolory, odpowiadające liczbie punktów, będących wynikiem obliczeń ze wzoru.
Firma, która wyświetli się inspektorowi na szaro nie miała żadnej kontroli przez ostatnie 2 lata. Firma z zielonym kolorem zebrała mniej niż 100 punktów i jest uważana za przewoźnika niskiego ryzyka.
Pomiędzy 101 a 200 punktów przewoźnik będzie wyświetlał się na pomarańczowo i jemu system przypisuje średnie ryzyko.
No i na koniec kolor czerwony, powyżej 200 punktów, zarezerwowany dla firm o największym ryzyku wystąpienia poważnych naruszeń.
Ok. Wiemy już co, wiemy jak, ale nie powiedziałem jeszcze po co wprowadzono „kolorową” klasyfikację Unijnych przewoźników. Chodzi przede wszystkim o dwie kwestie. Po pierwsze dzięki takiemu systemowi i pan unijnej bazie naruszeń, organy kontrolne będą mogły łatwiej wytypować firmę transportową do kontroli.
Takie systemy to nie nowość, ale dotychczas komunikacja pomiędzy organami kontrolnymi poszczególnych państw była utrudniona, bo każde z nich korzystało z innych metod określania ryzyka firmy transportowej.
Przewoźnik z zieloną oceną będzie miał mniejsze prawdopodobieństwo wnikliwej kontroli niż ten z czerwoną, bo jemu rychła kontrola będzie raczej pisana. No i oczywiście temat też przekłada się na pracę inspektorów na drogach.
Jeśli firma ma kolor czerwony, to jej kierowca musi spodziewać się bardziej wnikliwej i skrupulatnej kontroli pojazdu i naczepy, dokumentów czy zapisów na tachografie i karcie. Kolor zielony zaowocuje kontrolą w podstawowym zakresie. Oszczędzi to czas zarówno kierowcy jak i inspektorom.
Dodam, że już w przyszłym roku na rynek trafią nowe tachografy inteligentne 2. generacji. Ma to taki związek z dzisiejszym tematem, że jeśli wszystkie pojazdy przewoźnika będą wyposażone w te najnowsze tacho, to taka firma dostanie 10% „rabatu” do punktów za naruszenia.
No a jaki kolor będzie miała Twoja firma? Jest duże prawdopodobieństwo, że szary albo zielony, bo ze wzoru wynika, że aby zaświecić się na pomarańczowo, trzeba zebrać naprawdę wiele naruszeń. Nie wspominam nawet o kolorze czerwonym.
Dodam, że im większa firma i im większy jej tabor, to prawdopodobieństwo, że będzie miała zielony kolor w klasyfikacji ryzyka jest wyższe. Po prostu tak działa ten przelicznik. Co sądzicie o takich „kolorach” w klasyfikacji przewoźników? Komentarze zostawiam do Waszej dyspozycji. Życzę szerokości z CplusE. Do zobaczenia.