CplusE #197 – Pauza dzielona. Czy musi być najpierw 15, a potem 30 minut?

Witajcie! Przed wami kolejny odcinek merytorycznego Q&A, w którym odpowiadamy na pytania widzów dotyczące transportu i pracy kierowców. Tym razem będzie sporo o czasie pracy z dodatkiem zagadnień okołobrexitowych. Zapraszam na CplusE. Jedziemy z tematem!

Pytanie 1 – Pauza dzielona, czy mogę najpierw wykręcić 40 minut, a potem wymagane 30 minut odpoczynku?

Pauza dzielona, to bardzo ciekawe zagadnienie, któremu na kanale nie poświęciliśmy jeszcze chyba zbyt dużo uwagi. Oczywiście w naszej serii o czasie pracy kierowcy ten temat został omówiony – przy okazji polecam wam ten cykl filmów – ale… nie opowiedziałem tam o wszystkich wariantach, w jakich można lub nie można dzielić 45 minutowej pauzy.

Nie jest przypadkiem, że przerwa pomiędzy dwoma 4,5 godzinnymi okresami jazdy trwa 45 minut. Podobnie nieprzypadkowo można tę pauzę podzielić na dwie części (15 i 30 minut), a ustalona w ten sposób kolejność – najpierw 15 a potem 30 minut – też ma swoje uzasadnienie.

Eksperci przygotowujący te przepisy uznali, że 45 minut to optymalna długość przerwy, która pozwoli wypocząć kierowcy, natomiast 30 minut to niezbędne minimum, by kierowca odpoczął po dłuższym okresie prowadzenia. Co znaczy odpocząć? Tu chyba najbardziej właściwym będzie uznanie, że odpocząć znaczy odzyskać pełnię sprawności prowadzenia pojazdu.

To co powiedziałem przed chwilą determinuje kilka istotnych cech tej przerwy przy jej dzieleniu. Choćby to, że bardzo ważna jest kolejność jej części. Ma być najpierw 15 a potem 30 minut.

Co ciekawe pierwszą część przerwy można odebrać niezależnie od tego, jak długo jechaliśmy, więc nawet po kilku minutach jazdy można te 15 minut wykręcić. Głównie z tego powodu nie można odwrócić kolejności tych przerw.

Chodzi o to, że kierowca mógłby wtedy zrobić np. minutę jazdy, potem wykręcić 30 minut pauzy, no i później zostawałoby mu już 4 godziny i 29 minut jazdy, 15 minut przerwy i kolejne 4,5 godziny. Na taką opcję przepisy nie dopuszczają, bo te 15 minut to stanowczo za krótka przerwa, by umożliwić kierowcy właściwe przygotowanie do kontynuowania pracy za kółkiem.

Skoro kwestię kolejności już sobie wytłumaczyliśmy, to trzeba teraz wrócić do pytania zadanego przez widza. Czy można pierwszą część pauzy dzielonej wydłużyć do 40 minut, a drugą wykręcić jako 30 minut? Można, ale tu trzeba uważać na jedną, bardzo ważną kwestię.

Jeśli pierwsza część przerwy dzielonej będzie trwała dłużej niż 30 minut, to powinna być krótsza niż 45 minut. Dlaczego? Bo istnieje możliwość, że inspektor zinterpretuje takie 45 minut jako koniec jednego (maksymalnie 4,5 godzinnego) okresu rozliczeniowego jazdy oraz rozpoczęcie kolejnego.

A taka interpretacja pauzy dzielonej, w której pierwsza część trwała np. 45, a druga 30 minut, może owocować mandatem, gdy nieświadomy tego kierowca nieprawidłowo rozplanuje pozostałe pauzy w tej dobie. Niemniej pierwsza część pauzy dzielonej trwająca 40 minut, a druga część trwająca 30 minut nie stwarza tego problemu, więc widz może być spokojny.

Pytanie 2 – Czy można wykręcić pauzę stojąc w korku?

Mamy do czynienia z długim postojem w korku na granicy, bez możliwości zjazdu na parking oraz na pobocze, by wykręcić pauzę. Oczywiście czas jazdy jest już przekroczony, a korek co jakiś czas przemieszcza się o parę metrów. Czy w takiej sytuacji można wykręcić pauzę, jeśli korek się nie rusza? Co zrobić by mandat był jak najmniejszy?

Zacznę od odpowiedzi na pytanie o pauzę. Niestety w opisanej sytuacji nie ma mowy o wykręceniu jakiejkolwiek pauzy zgodnie z przepisami, ponieważ odpoczynek, to okres, w którym kierowca może swobodnie dysponować swoim czasem, a stanie w korku nie spełnia przecież tej podstawowej przesłanki w żadnym stopniu.

Choć teoretycznie, jeśli korek nie rusza się np. przez godzinę, to jest możliwość zrealizowania 15-sto albo nawet 45 minutowej pauzy, ale prawda jest taka, że wykręcając ją w korku nie robimy tego zgodnie z przepisami. Więc jeśli inspektor podczas kontroli domyśli się, że to była pauza kręcona na drodze publicznej, to na pewno nam jej nie uzna.

Inna sprawa, czy w ogóle będzie miał, jak to sprawdzić, że wykręciliście pauzę w korku, ale to pomijam. Pamiętajcie jednak, że najnowsze tachografy mają już GPS. Skoro ustaliliśmy, że nie można zgodnie z przepisami wykręcić pauzy w tak opisanej sytuacji, to co można zrobić?

Najlepszym i chyba w zasadzie jedynym rozwiązaniem będzie tutaj powołanie się na artykuł 12. Kiedy korek się skończy, a my będziemy mieli możliwość zatrzymania się w bezpiecznym miejscu, np. na parkingu, to należy przed rozpoczęciem odpoczynku zrobić i opisać wydruk, a potem odebrać brakujący odpoczynek.

To jest jedyne rozwiązanie, które może pozwolić nam na uniknięcie mandatu. Choć pamiętajcie, że różnie bywa z artykułem 12 i uznawaniem opisanych wydruków przez służby kontrolne w poszczególnych krajach Unii. Ale to już wiecie.

Pytanie 3 – Czy po Brexicie kierowca będzie potrzebował paszportu, by wjechać na teren Wielkiej Brytanii?

Tak, paszport będzie konieczny, ale nie od razu. Na pewno macie świadomość, że 1 stycznia 2021 roku Wielka Brytania stanie się dla krajów Unii Europejskiej, w tym dla Polski, krajem trzecim. Co oznacza, że wjazd na jej teren będzie odbywał się na takich samych zasadach, jak np. wjazd na Ukrainę, czyli bez paszportów się raczej nie obejdzie.

Przewidziano jednak pewien okres przejściowy, w którym mieszkańcy Unii będą mogli swobodnie wjechać na Wyspy za okazaniem dowodu osobistego. Ten okres potrwa do 1 października 2021 roku. Później trzeba będzie mieć już paszport, więc warto pomyśleć o tym wcześniej i, jeśli ten dokument nam się zdezaktualizował, wyrobić sobie nowy. To wszystko.

Podsumowanie

Tym tematem kończymy. Zachęcam was do publikowania pytań w komentarzach, bo im więcej ciekawych pytań zadacie, tym lepsze będą nasze odcinki merytorycznego Q&A. Dziękuję wam za dzisiaj i życzę szerokości z CplusE. Do zobaczenia.

Dodaj komentarz

Koszyk
Przewiń do góry