CplusE #68 – Pokonywanie wzniesień (eco-driving)

Witajcie! Tym razem opowiem wam o podstawowych zasadach i technice jazdy, które umożliwiają ekonomiczne pokonywanie wzniesień ciągnikiem siodłowym z naczepą. Zachęcam do subskrybowania kanału, zostawiania lajków, komentowania, no i oczywiście – zapraszam na CplusE, jedziemy z tematem!

Jadąc pod górę musimy pogodzić się z tym, że nasze średnie spalanie wzrośnie. Tu nie mam mocnych, po prostu tak jest i to niezależnie od tego jakim ciągnikiem siodłowym jedziemy, ile mamy doświadczenia na karku i tak dalej.

Ale negatywny wpływ wzniesień na spalanie możemy starać się zniwelować za pomocą kilku prostych zasad, które zaproponowali spece od eco-drivingu.

Zasada pierwsza – nabierz prędkości przed wzniesieniem.

Ta zasada wiąże się na przykład ze znajomością trasy i uważnym przyglądaniem się drodze, bo m.in. dzięki temu możemy skutecznie przewidzieć, kiedy konieczne będzie rozpędzenie pojazdu przed wzniesieniem.

Kluczowe jest tu słowo „przed”. Prędkości powinniśmy nabrać na płaskim odcinku poprzedzającym górkę, a nie wtedy, gdy jesteśmy już na wzniesieniu. Wtedy, to jest już trochę za późno.

Głównie dlatego, że rozpędzanie na płaskiej powierzchni jest dużo mniej paliwożerne niż ten sam manewr wykonywany pod górkę. Jeśli znamy trasę, wiemy, gdzie są na niej wzniesienia i pozwala nam na to sytuacja na drodze, rozpędźmy zestaw wcześniej.

Zasada druga – utrzymuj prędkość, nie redukuj biegów bez potrzeby.

Najważniejsze jest utrzymywanie prędkości osiągniętej jeszcze w pierwszej fazie pokonywania wzniesienia, dlatego tej zasady nie da się wprowadzić w życie, jeśli nie uda nam się wcześniej odpowiednio rozpędzić zestawu.

Musimy starać się jechać ze stałą prędkością na jak najwyższym biegu, ale oczywiście należy go dobrać odpowiednio do nachylenia i obciążenia zestawu jeszcze przed wzniesieniem. Dzięki temu utrzymamy zmniejszone zużycie paliwa. 

Zrzucając bieg na niższy zwiększymy obroty silnika, co w tej sytuacji jest jednoznaczne ze zwiększonym spalaniem. Dodatkowa ze zmianą biegu wiążą się np. przerwy w trakcji, które potem silnik musi nadrobić.

Z tego efektu zdają sobie sprawę producenci ciągników, więc w swoich automatycznych przekładniach zastosowali systemy, które uniemożliwiają redukcję biegu na podjeździe.

Zasada trzecia – wierzchołek pokonujemy bez korzystania z mocy silnika.

Zbliżając się do szczytu powinniśmy zdjąć nogę z pedału gazu i wykorzystać duży moment bezwładność masy rozpędzonego pojazdu. Ciężki zestaw powinien swobodnie przetoczyć się na drugą stronę wzniesienia nie zużywając paliwa. Niektórzy sugerują nawet, żeby w tym miejscu dodatkowo wrzucić wyższy bieg.

Zasada czwarta – wykorzystaj masę pojazdu przy zjeździe.

Z górki zjeżdżamy na wrzuconym biegu i bez dodawania gazu. Wykorzystujemy masę zestawu, która bez problemu zwiezie nas na sam dół wzniesienia. Zostawiając ciągnik na biegu sprawiamy, że silnik nie zużywa paliwa.

Jednak wielu producentów stosuje teraz systemy, które w ściśle określonych sytuacjach wykorzystują tzw. jazdę na luzie. W MAN-ie nazywa się to Efficient Roll.

Ten system bazuje na danych z map topograficznych i włącza bieg neutrealny, kiedy z obliczeń komputera wyjdzie, że jest to najbardziej opłacalne pod względem spalania.

Tu mamy przykład wysokiego wzniesienia. 

W tym przypadku, w drodze pod górę, na jej szczycie i zaraz po – system nie działa. Jest zwyczajnie za stromo i ciągnik jadący na luzie osiągnąłby zbyt dużą prędkość. Musi wyhamować np. retarderem. Dopiero na samym dole Efficient Roll włącza luz. To cała filozofia.

Niezależnie od tego, czy jedziemy z systemami, czy bez nich korzystamy z masy pojazdu, by dojechać możliwie daleko bez używania mocy silnika. Trzeba jednak zwracać uwagę na drogę i odpowiednio reagować, bo widząc ostry zakręt, albo zatrzymujące się auta lepiej wcześniej rozpocząć zwalnianie, niż hamować ostro zaraz przed przeszkodą. Tutaj przydadzą się np. zwalniacze.

Podsumowanie

Wszystkie zasady, które dzisiaj przytoczyłem sprowadzają się do tego, żeby zniwelować zwiększone spalanie wygenerowane w trakcie wspinaczki poprzez umiejętne wykorzystanie masy zestawu podczas zjazdu. 

Tyle na dzisiaj, życzę szerokości z CplusE, do zobaczenia.

Dodaj komentarz

Koszyk
Przewiń do góry