CplusE #111 – Sposób na zepsuty rozrusznik

Witajcie! Tym razem wracamy z technicznymi aspektami obsługi ciężarówek. W odcinku opowiem o przyczynach i objawach usterki rozrusznika, która dotyczy większości marek pojazdów ciężarowych, a skutkuje brakiem zapłonu, przy równoczesnym milczeniu komputera, który nie wskazuje żadnych komunikatów ani błędów. Jeśli ciekawi was, co tę usterkę powoduje, to zapraszam na CplusE, jedziemy z tematem!

Wielu widzów pisze w komentarzach, żebym od czasu do czasu poruszał tematy techniczne. Mamy już kilka takich filmów, a część z nich należy do grupy najpopularniejszych odcinków na kanale. Mamy odcinek o nieszczelnej poduszce w naczepie. Mówiłem też o zepsutym siłowniku hamulca albo o braku powietrza w układzie pneumatycznym. Przetestowaliśmy nawet metodę z pompowaniem pneumatyki za pośrednictwem zapasowego koła naczepy, którą podpowiedział nam jeden z widzów. 

Ok, ale o co chodzi z tym rozrusznikiem?

Objawy problemu + weryfikacja

Omawiany dzisiaj problem z rozrusznikiem jest bardzo ciekawy, bo w zasadzie nie daje żadnych dodatkowych objawów prócz braku rozruchu. Pewnego dnia wchodzimy do ciągnika, przekręcamy kluczyk i rozruch nie następuje. Do tego wszystkie kontrolki na desce świecą poprawnie, a komputer nie sygnalizuje błędów żadnych błędów. Brak też jakichkolwiek komunikatów. Co jest przyczyną?

To mogą być problemy z rozrusznikiem, ale trzeba też wykluczyć inne opcje, jak choćby niesprawny przekaźnik. Ich zestaw znajdziemy w skrzynce obok bezpieczników. Łatwo sprawdzić, który z nich nie działa. Wystarczy je trochę poprzekładać.

Gdy jednak okaże się, że wszystkie kostki są sprawne, to przyczyną naszych kłopotów z odpaleniem silnika leży gdzie indziej, najprawdopodobniej w rozruszniku.

Tak wygląda sam rozrusznik. 

Kłopoty z jego działaniem sprawiają te przewody, a raczej ich łączenia, które mają tendencję do utleniania się i urywania pod wpływem długotrwałej ekspozycji na warunki atmosferyczne i wysokie temperatury.

Ciekawe, że akurat ten element jest piętą achillesową w większości modeli ciężarówek. Oba cienkie przewody przewodzą prąd z głównego zasilania na cewkę rozrusznika. Kiedy któryś z nich przestanie przewodzić lub się zerwie, rozrusznik nie zakręci

By upewnić się, że problem z rozruchem rzeczywiście wywołany jest przez przewody na rozruszniku musimy sprawdzić to naocznie. W ciągniku, który mamy dzisiaj do dyspozycji trzeba podnieść kabinę, żeby dostać się do rozrusznika. Ale w innych markach i modelach ta część może być trudniej dostępna. Ważne, żeby potrafić ją rozpoznać.

Pominęliśmy proces podnoszenia kabiny, bo to już jest dokładnie omówione w jednym z odcinków na kanale. Pamiętajcie, żeby zachować przy tym wszystkie konieczne środki ochronności. Ok, ale gdzie w tym MAN-ie jest rozrusznik?

Żeby się do niego dostać musimy zdjąć osłonę. Wystarczy odkręcić kilka śrub. Nie powiem, żeby dostęp był komfortowy, ale da się sięgnąć. Rozrusznik jest tutaj. Ten jest oczywiście sprawny, bo przewody trzymają, ale pokazuję go wam, żebyście widzieli, jak wygląda zamontowany na ciągniku i jak się do niego dostać.

Ok. Mamy już dostęp do rozrusznika i możemy sprawdzić, czy jego okablowanie jest całe.

Przerwaniu najczęściej ulega mocowanie przewodu w tym miejscu. Jest ono po prostu najbardziej narażone na ewentualne uszkodzenia, choć może zdarzyć się, że kabel pęknie gdzie indziej. Uszkodzenie tutaj jest zwyczajnie najczęściej spotykane.

Gdy stwierdzicie, że to właśnie kabel na rozruszniku jest przyczyną problemów z odpaleniem silnika, to bez jego wymiany nie ruszycie z miejsca. Chyba, że potraficie taki kabel zarobić i macie do tego odpowiednie narzędzia.

Decydując się na zastosowanie tego sposobu, pamiętajcie o środkach bezpieczeństwa. Najważniejsze jest odłączenie zasilania akumulatora na głównym wyłączniku. Wtedy prąd w układzie przestanie płynąć, a wy będziecie mogli bezpiecznie operować przy rozruszniku.

Jeśli przewód jest na tyle długi, by po skróceniu sięgnął mocowania, a stan śruby pozwoli na jego odkręcenie, to da się wyjść z tej sytuacji, bez oczekiwania na serwis. Oczywiście to metoda dla ludzi ze smykałką do tego typu samodzielnych napraw, którym taka robota nie przeszkadza. 

Jak zarobić kabel?

Musimy upewnić się, że urwany kabel jest wystarczająco długi. Jeśli tak, możemy go zarobić. 

Odkręcamy nakrętkę. Na wyjętym, nowym rozruszniku nie ma z tym problemu, ale normalnie – ze względu na brud czy korozję – odkręcenie jej może okazać się trudniejsze.

Później zdejmujemy izolację. Tyle, by wystające przewody dało się zamocować.

Tak przygotowany kabel należy przykręcić z powrotem.

Upewnijcie się, że linka w całości została dociśnięta śrubą. W innym przypadku może się przepalić podczas próby odpalenia.

Dokręcamy, żeby się trzymało.

Teraz ciągnik powinien odpalić. Możemy jechać nim na serwis.

Skrócenie i zarobienie przerwanego kabla uważam za najbezpieczniejszą i najłatwiejszą do wykonania metodę poradzenia sobie z tym problemem. Nie mówię jednak, że to metoda łatwa. Nie twierdzę również, że jest to jedyny sposób na tego kłopoty z rozrusznikiem. Ja po prostu zrobiłbym to w ten sposób.

Podsumowanie

Jeśli filmy o podobnej tematyce was interesują, chętnie przygotujemy ich więcej. Znacie jakieś podobne problemy, które mogą spotkać kierowców w trasie? Napiszcie o tym do nas.

Dzięki za dzisiaj, życzę szerokości z CplusE, do zobaczenia.

Dodaj komentarz

Koszyk
Przewiń do góry