CplusE #81 – Sposób na sprzęganie tandemu

Witajcie! Wracamy z tandemami. Dzisiaj odcinek zapowiedziany już jakiś czas temu, czyli będzie trochę o podłodze przejazdowej, a trochę o spinaniu i rozpinaniu solówki z przyczepą. 

Zapraszam na CplusE, jedziemy z tematem!

Przygotowanie takiego zestawu do jazdy nie różni się zasadniczo od tego, co należy robić przy ciągniku siodłowym z naczepą. Jeśli chcecie sobie przypomnieć ten temat, to odsyłacz do pierwszego odcinka o kontroli zestawu przed wyjazdem w trasę macie w prawym górnym rogu. 

Podstawowe sprawy to weryfikacja naciągnięcia i szczelności plandeki. Na obu skrzyniach.  Warto też np. sprawdzić linki celne, stan desek oraz czystość wewnątrz. Do tego rzecz jasna światła, opony, dokumentacja i wiele, wiele innych.

Ale najważniejsze jest, by przed ruszeniem zawsze sprawdzić, czy zestaw jest odpowiednio dobrze sprzęgnięty. Należy zweryfikować zaczep, wskaźnik na sprzęgu oraz pozycję dźwigni. Jeśli coś byłoby tutaj nie tak, to przyczepa zaryje dyszlem w ziemi. A gdyby była załadowana, to życzę powodzenia przy jej podnoszeniu.

Sprzęganie i rozprzęganie

Sprzęganie takiego zestawu nie jest trudne, ale trzeba pamiętać, że pewne czynności wykonujemy w odpowiedniej sekwencji, jedna po drugiej. Wtedy cały proces za każdym razem będzie przebiegał, jak należy.

Najpierw podnosimy sobie sworzeń zaczepu, bo uderzanie w dyszel z opuszczonym sworzniem na niewiele się zda. | Potem możemy zacząć podjeżdżanie.

Pamiętajcie, żeby w miarę możliwości solówka i przyczepa były ustawione równolegle.

Przed sprzęgnięciem dobrze jest wyjść z kabiny i zweryfikować, czy dobrze wycelowaliśmy, ale – co ważniejsze – trzeba sprawdzić, czy dyszel i zaczep są na tym samym poziomie. Jeśli nie, trzeba to dostosować za pomocą zawieszenia pneumatycznego solówki.

Sworzeń powinien opuścić się automatycznie. Bywa jednak, że nie opadnie, dlatego za każdym razem musicie to weryfikować.

Jeśli sworzeń zablokuje się i nie chce opaść, można próbować podnoszenia i opuszczania solówki na poduszkach. Jak mamy miejsce za przyczepą, to najlepszym rozwiązaniem będzie jednak gwałtowne szarpnięcie do tyłu i do przodu. Wcześniej należy odrobinę podnieść podporę, żeby jej nie uszkodzić, ale nie składajcie jej całkowicie, bo jakby się nam wypiął dyszel, to przyczepa się przewróci.

Po szarpnięciu w tył i w przód powinno zaskoczyć.

Skąd wiemy, że zestaw jest prawidłowo spięty? Czasem przy zaczepie jest specjalny wskaźnik, w formie takiego jakby guzika. Jeśli jest schowany, to wszystko jest ok. Ale odpowiednie spięcie można też rozpoznać po położeniu wajchy ­– powinna być poziomo.

Na ten zaczep trzeba zwracać szczególną uwagę. Dobrze jest często sprawdzać jego stan na serwisie, a na pewno trzeba to robić po sezonie zimowym. Ważne jest odpowiednie smarowanie i kontrola funkcjonowania mechanizmu. U nas w Omedze takie sprawy robią na serwisie od ręki, bo w tym przypadku lepiej zapobiegać niż leczyć.

Teraz jest czas na podłączenie przewodów.

Gasimy silnik, żeby nie wywaliło błędów na komputerze i podpinamy elektrykę, a potem pneumatykę.

Na koniec składamy podporę przyczepy i odbezpieczamy hamulec.

Zestaw jest gotowy do drogi. Teraz rozpinanie. Tutaj wszystko przebiega dokładnie na odwrót.

Przy rozprzęganiu zestawu najpierw zabezpieczamy przyczepę przed przemieszczeniem się. Zanim rozłożymy podpory należy upewnić się, że zestaw jest wypoziomowany. 

Później opuszczamy łapę. Odłączamy przewody. Pneumatyka. Elektryka. Podnosimy sworzeń. I możemy odjeżdżać solówką.

W ostatnim odcinku o tandemach mówiłem o podłodze przejazdowej. Jej rozkładanie jest banalne, ale o kilku kwestiach trzeba pamiętać. Przede wszystkim musimy ustawić się idealnie równolegle, bo jeżeli tego nie zrobimy, to rampa podczas rozkładania może oprzeć się o boczną ścianę skrzyni ładunkowej i nie opadnie do końca.

Przy otwieraniu drzwi z tyłu solówki i z przodu przyczepy ważne jest odpowiednie wypoziomowanie. 

Większej filozofii nie ma. Odpinamy zaczepy z obu stron i powoli opuszczamy rampę. Taka podłoga ma nośność od 4 do 4,5 tony. Wprawdzie wózki widłowe z ładunkiem mogą być nieco cięższe. Ale to jest tak skonstruowane, że podczas przejazdu podłoga obciąża tylko jedną oś widlaka. Przenosi więc tylko część jego ciężaru w danym momencie.

Przypomnijcie o tym na magazynie, jeśli usłyszycie od wózkowych, żebyście rozpięli tandem pomimo podłogi przejazdowej. Po to tutaj jest, żeby z niej korzystać.

Podsumowanie

Na dzisiaj tyle. Mam nadzieję, że materiał wam się podobał.

Życzę szerokości z CplusE, do zobaczenia.

Dodaj komentarz

Koszyk
Przewiń do góry