CplusE #45 – System ViaPass (Belgia)

Witajcie! Działający w Belgii system poboru opłat drogowych Viapass funkcjonuje od 2016 roku i pod wieloma względami jest podobny do niemieckiego Toll Collecta. Jeśli jesteście ciekawi, co go wyróżnia i jakie nowości wprowadzono w nim kilka lat temu to…

Zapraszam na CplusE, jedziemy z tematem!

Częściami składowymi opłaty są w przypadku Viapass kategorie wagowe pojazdów oraz norma spalania. Warto pamiętać, że stawka nie jest taka sama dla wszystkich regionów kraju, ale o tym za chwilę.

Wcześniej kategorie, są trzy podstawowe:

·         od 3,5 tony do 12 ton,

·         od 12 do 32 ton,

·         no i powyżej 32 ton – ta kategoria interesuje kierowców ciągników siodłowych.

W 2017 roku wprowadzono dodatkową kategorię (N1) odnoszącą się do pojazdów poniżej 3,5 tony, które ciągną przyczepę i razem z nią przekraczają minimalny warunek tonażowy. Takie pojazdy również są objęte opłatą, ale to nas już mniej interesuje.

Wracamy do tabelki. Kolejną składową jest norma spalania. Tu wiadomo, im wyższa norma, tym mniejsza opłata. Nie ma się co rozwodzić. 

Belgowie dodali jednak jeszcze jedną zmienną, czyli region. Wyróżnili trzy: Flandrię, strefę miejską w Brukseli oraz Walonię. Oprócz widocznych na pierwszy rzut oka różnic w cenie za kilometr warto wiedzieć również, że do opłaty za drogi w Walonii doliczony jest podatek.

Urządzenie

W Belgii nie ma możliwości płacenia za drogi ręcznie albo przez internet. Wymagane jest urządzenie, które obsługuje system Viapass bazujący na technologiach GPS i GSM. Jest ich kilka, a ja mam do dyspozycji domyślną skrzynkę, której producentem jest firma Satelic.

Budowa urządzenia różni się znacznie od pozostałych, które zdążyłem już pokazać na kanale. Przede wszystkim jest zasilane poprzez gniazdo zapalniczki, a do szyby przyczepia się je za pomocą takich przyssawek.

Ta skrzynka nie jest udaną konstrukcją. Przede wszystkim bywa awaryjna, co – w sytuacji, kiedy nie ma alternatywnego sposobu płatności – jest dość problematyczne. Do tego lubi się długo włączać, co jest najczęściej spowodowane koniecznością aktualizacji oprogramowania.

Z aktualizacjami jest taki problem, że one dość długo się pobierają i instalują, dlatego nie polecam włączać Satelica bezpośrednio przed wjazdem do Belgii. Najlepiej zrobić to nawet godzinę przed granicą. Wtedy maksymalizujemy szansę, że wszystko będzie działało dobrze.

A jeśli do Belgii jeździmy sporadycznie, to warto skrzynkę włączać raz na trzy tygodnie i pozwolić jej działać ze dwie godziny, żeby pobrała najnowsze oprogramowanie. Niedawno wypuszczony soft wprowadził np. nową mapę belgijskich dróg płatnych, co wydaje się dość istotne.

Co my tu mamy? Jest wyświetlacz i kilka guzików, do przeglądania funkcji. Na ekranie głównym są informacje o przejechanych kilometrach oraz zsumowanej należności za drogi płatne. W prawym dolnym rogu widzimy początek numeru rejestracyjnego auta, do którego przypisana jest skrzynka.

„Toll free” oznacza, że jesteśmy na drodze, na której nie ma opłat. Taka informacja pokazuje się, kiedy jesteśmy poza Belgią. A kiedy jesteśmy tam na miejscu, na drodze płatnej, to w lewym górnym rogu zobaczymy stawkę za kilometr ustalaną na podstawie danych, które są przypisane do urządzenia.

Możemy sprawdzić je w menu, a żeby w nie wejść przytrzymujemy dłużej którąś ze strzałek.

Samo menu jest w zasadzie jedynie informacyjne i niewiele możemy w nim zmienić. Chyba tylko język jest do ustawienia. Do wyboru jest angielski, francuski, niemiecki i niderlandzki. Zostawię angielski.

Charakterystyka pojazdu – tutaj wyświetla się np. numer rejestracyjny. Warto to sprawdzać, bo te urządzenia nie są na stałe przypisane do pojazdu, więc możliwa jest pomyłka. Pozostałe informacje do sprawdzenia w tej zakładce to waga pojazdu i są emisji spalin.

Dalej są informacje o samym urządzeniu. Tu warto sprawdzić wersję softu. W menu znajdziemy jeszcze informacje o sposobie płatności. Tu w firmie najczęściej jest post-paid, bo to jest najwygodniejsza dla kierowców opcja.

Awarie

Wspominałem, że ten sprzęt jest awaryjny. Komunikaty o błędzie mogą być różne, ale najczęściej wyświetla się taki. „Not ready” i czerwona dioda. To nie musi od razu oznaczać awarii, ale jeśli po kilku restartach oraz odczekaniu 15 minut nic nie zadziała, to mamy problem. W takim razie, co robić, kiedy OBU zepsuje się podczas przejazdu przez Belgię?

Możemy starać się wywołać jego działanie poprzez klikanie środkowego przycisku albo uruchomienie menu, ale jeśli się nie odblokuje zostaje nam tylko telefon na infolinię. Tyle, że ona nie jest dostępna w języku polskim.

U nas w firmie załatwiamy to tak, że kierowca, który ma problem z tym sprzętem dzwoni na spedycję i tam osoba znająca angielski, niemiecki, francuski albo niderlandzki dzwoni na infolinię Viapass. Tam trzeba podać numer urządzenia oraz numer rejestracyjny samochodu a później specjalny PIN.

Operator stara się zdalnie odpalić nasza skrzynkę, a jeśli się to nie uda kierowca musi ją wymienić w specjalnym, automatycznym terminalu. Od zgłoszenia awarii sprzętu mamy 3 godziny na jego wymianę.

Terminale są totalnie automatyczne i samoobsługowe. Do jednej kieszeni wrzucamy zepsuty sprzęt z innej wyjmujemy działający. Jest ich grubo ponad setka i są rozmieszczone w Belgii i na jej granicach w zwyczajowych miejscach, czyli blisko stacji paliw i parkingów.

Trzeba też pamiętać, że po dłuższym postoju np. w trakcie pauzy, OBU przechodzi w stan uśpienia. 

Środkowym przyciskiem włączamy go ponownie.

Kary

Jedną z nowości Belgijskiego systemu opłat drogowych jest wprowadzony w 2018 roku nowy taryfikator kar. Dotychczas za każde naruszenie związane z opłatami drogowymi płaciło się w tym kraju 1000 euro, co – trzeba przyznać – jest dość kuriozalną kwotą, zważywszy na to, że system nie jest doskonały.

Może właśnie dlatego, po zmianach, tysiąca zapłacimy tylko za najgorsze przewinienia takie jak sfałszowanie któregoś z dokumentów (np. dotyczącego dopuszczalnej masy całkowitej) albo za nieautoryzowane manipulowanie przy sprzęcie.

800 euro zapłacimy natomiast za brak urządzenia lub wjazd do Belgii samochodem niezarejestrowanym w systemie.

A 500 w pozostałych przypadkach. Choćby za przejazd bez włączonego urządzenia lub brak środków na koncie prepaid. Kary są dość wysokie, więc warto się przed nimi zabezpieczyć poprawnie rejestrując się w systemie i wybierając urządzenie. Jak to zrobić? To już innym razem.

Podsumowanie

W temacie belgijskiego systemu poboru opłat drogowych na dzisiaj to wszystko. Jeśli macie jakieś pytania, zostawcie je w komentarzach. 

Życzę szerokości z CplusE, do zobaczenia.

Dodaj komentarz

Koszyk
Przewiń do góry