CplusE #80 – ZMIANY! Taryfikator kar

Witajcie! Tym razem ciąg dalszy opowieści o wprowadzonych niedawno zmianach w prawie. Z tego odcinka dowiecie się, jak ewoluował taryfikator kar. Kilka rzeczy z pewnością was zainteresuje. Pod koniec materiału odpowiadam na wasze pytania związane z porą nocną, poruszam też kwestię przerwy śniadaniowej. 

Zapraszam na CplusE, jedziemy z tematem!

Zajmijmy się taryfikatorem. Jego zmianę spokojnie można nazwać zaostrzeniem, ponieważ modyfikacja polegała głównie na zwiększaniu wysokości poszczególnych kar albo na dodaniu sankcji za coś, co dotychczas w polskim prawie karane nie było.

Na przykład, w odcinku o konieczności wpisywania kraju rozpoczęcia i zakończenia w tachografie mówiłem, że w Polsce nie ma szczegółowego przepisu, który nakładałby mandat za brak takiego wpisu. No i teraz ta wiedza jest już nieaktualna, bo taki zapis właśnie się pojawił.

Ale nie chcę uprzedzać faktów, bo zanim szczegółowo omówimy różne interesujące kary i mandaty, chcę opowiedzieć wam o reputacji przedsiębiorstw oraz o systemie klasyfikacji naruszeń, które się z tym wszystkim ściśle wiążą.

Reputacja

Warto wiedzieć, że istnieje coś takiego jak Krajowy Rejestr Elektroniczny Przedsiębiorców Transportu Drogowego. Przechowuje on dane dotyczące firm świadczących usługi przewozowe. Zarówno te z dobrą, jak i złą reputacją. Wspominałem ostatnio o podziale naruszeń na poważne, bardzo poważne oraz najpoważniejsze. 

Jeżeli poważne naruszenia (PN) oraz bardzo poważne naruszenia (BPN) w danym przedsiębiorstwie są popełniane często, to będą sumowały się i zmieniały rangę według zaproponowanego przez prawodawcę wzoru, który bierze pod uwagę również czas oraz liczbę kierowców.

Trzy poważne naruszenia na kierowcę na rok równają się jednemu bardzo poważnemu naruszeniu. Natomiast trzy bardzo poważne naruszanie to prosta droga do uruchomienia krajowej procedury w sprawie oceny dobrej reputacji przedsiębiorstwa. Tę procedurę uruchamia również jedno najpoważniejsze naruszenie.

Jeśli ocena dobrej reputacji przedsiębiorstwa wypadłaby negatywnie to jego licencja może zostać ograniczona, a w czarnym scenariuszu przedsiębiorca może stanąć przed koniecznością zawieszenia działalności. Tak to działa.

Taryfikator kar

Teraz przykłady z taryfikatora. Zacznijmy od wpisu kraju rozpoczęcia i zakończenia dnia pracy.

Kiedyś w pewnym sensie martwy przepis, a teraz kierowca może za to dostać mandat – stówkę za każdy dzień. Brak wpisu uznano za bardzo poważne naruszenie.

Oprócz tego zwiększono np. wysokość kary za brak licencji albo zezwolenia pozwalającego na wykonywanie zawodu przewoźnika. Kiedyś były to 4 tysiące, teraz aż 12. 

To najpoważniejsze naruszenie, czyli z automatu kwalifikuje się pod procedurę oceny reputacji przedsiębiorstwa.

Próby utrudniania lub celowe uniemożliwienie kontroli skutkuje karą 12 tysięcy złotych nakładaną na przedsiębiorcę. To jest Bardzo Poważne Naruszenie.

Próby fałszowania ewidencji czasu pracy albo odmowa udostępnienia jej kontrolerom będą równoznaczne z karą 8 tysięcy złotych nakładaną na przedsiębiorstwo.

Za podłączanie do tachografu urządzeń do podrabiania rejestrowanych danych, 10 tysięcy i Najpoważniejsze Naruszenie.

Nie zapominajmy też o karze za przekroczenie 10 godzin czasu pracy w porze nocnej. To też jest ujęte w nowym taryfikatorze. Dodam, że maksymalna kara dla przedsiębiorstwa za naruszenia podczas jednej kontroli na drodze wzrosła do 12 tysięcy złotych, a dla osoby zarządzającej do 3 tysięcy.

Przerwa śniadaniowa (15 minut)

Teraz czas na kilka pytań. Wielu z was zachodzi w głowę, co to za dziwne 15 minut, które trzeba doliczać do czasu pracy w związku z porą nocną. No właśnie trzeba czy nie trzeba? To oczywiście zależy.

Ten dodatkowy kwadrans to okres wynikającej z ustawy o czasie pracy kierowcy tzw. przerwy śniadaniowej. Mówi o tym dokładnie ustęp 3, artykułu 6.

Z przepisu wynika, że jeśli kierowca w danym dniu pracuje dłużej niż 6 godzin, to przysługuje mu 15 minut przerwy. Tylko, że te 15 minut najczęściej wlicza się np. „czterdziestkę piątkę”, którą kierowcy wykręcają po 4,5 h jazdy.

No i ten kwadrans – przy okazji pory nocnej – należy uwzględnić jako pracę, pomimo że w tachografie widnieje jako pauza. Czyli dodajemy do czasu pracy te 15 minut, kiedy w danym okresie pracujemy dłużej niż 6 godzin i w zasadzie tyle.

Warto wiedzieć jednak, że konieczność ta dotyczy jedynie osób zatrudnionych na umowę o pracę. 

Odpowiedź na wybrane pytania

W podwójnej obsadzie przepisy działają dokładnie tak samo, czyli łączny okres jazdy i pracy innej każdego z kierowców nie może przekroczyć 10 godzin, ale nie wylicza się w to oczywiście okresu dyspozycyjności oraz pauzy, jeśli była. Dlatego kierowcy w podwójnej obsadzie – jeśli chcą – bez problemu mogą pracować łącznie nawet 20 godzin i nie będą mieli naruszenia.

Nowe przepisy wynikają z rozporządzeń UE, więc inne kraje wspólnoty będą stopniowo dostosowywać do nich swoje prawo miejscowe. Myślę, że kwestią czasu jest wprowadzenie kar za to naruszenie we wszystkich państwach UE. Do tego, jeśli nawet wykroczenie będzie np. w Hiszpanii, to nasze ITD i tak będzie mogło nałożyć mandat.

W Polsce kierowca nie ma obowiązku wożenia regulaminu firmy, gdzie wyznaczony jest okres pory nocnej. Nie oznacza to jednak, że bez regulaminu unikamy mandatu. W takiej sytuacji ITD może po prostu zwrócić się z pisemnym zapytaniem do przedsiębiorstwa zatrudniającego kontrolowanego kierowcę. Jeśli naruszenie było, to mandat też będzie tylko odroczony w czasie.

Podsumowanie

Na dzisiaj tyle. 

Życzę szerokości z CplusE, do zobaczenia.

Dodaj komentarz

Koszyk
Przewiń do góry