CplusE #230 – Dodatkowe testy kierowcy? Bez nich nie ruszysz w pierwszą trasę!

Witajcie! Praca kierowcy zawodowego jest niezwykle trudna i odpowiedzialna. Do tego ma dość wysoki próg wejścia, bo zdobycie pełnych uprawnień pozwalających na jazdę zarobkową w takim zestawie zajmuje dużo czasu i kosztuje niemało.

Okazuje się jednak, że skomplikowane i długotrwałe szkolenia na kategorię C, a potem C+E oraz jeszcze dłuższy kurs kwalifikacji wstępnej nie sprawiają, że umie się wszystko. A wymiar tego szkolenia jest olbrzymi – zajmujemy się tym szczegółowo w naszym kursie na cpluse.pl.

Szczerze mówiąc, nawet jak ktoś ma zdane egzaminy i pełnię uprawnień, to i tak często zdarza się, że codzienne i bardzo podstawowe czynności będą dla niego wyzwaniem.  Bo brakuje praktycznej wiedzy, doświadczenia i tzw. mądrości przebytych kilometrów.

Biorąc to wszystko pod uwagę, firmy sprawdzają umiejętności i wiedzę swoich przyszłych kierowców zanim wyślą ich drogim zestawem ciężarowym, wypełnionym jeszcze droższym towarem w pierwszą trasę. W Omedze Pilzno weryfikacją kierowców zajmuję się ja i dzisiaj wam o tym opowiem. 

Zapraszam na CplusE. Jedziemy z tematem!

W pracy kierowcy bezpieczeństwo odgrywa bardzo ważną rolę. Chodzi oczywiście o bezpieczeństwo osoby siedzącej za kółkiem ciągnika, bezpieczeństwo innych uczestników ruchu czy bezpieczeństwo towaru na naczepie. Ale to wszystko brzmi dość sztampowo. Dlatego powiem to inaczej.

Kierowca, który wsiada za kierownicę ciągnika siodłowego musi zdawać sobie sprawę, że przejmuje władzę nad czyimś zdrowiem i życiem. Czterdziestotonowy zestaw ciężarowy to nie przelewki. On nie tylko jest w stanie zmiażdżyć osobówkę jak puszkę z aluminium czy skosić latarnię bez zatrzymywania się. Ta rozpędzona masa mogłaby nawet zburzyć dom. I to nie drewniany.

Dlatego przekazując kluczyki nowemu kierowcy, musimy mieć pewność, że ten człowiek ma wszystkie potrzebne umiejętności i wiedzę, które pozwolą nie tylko na uniknięcie tragedii, ale też na sprawne wykonywanie przewozów. To też jest ważne, bo terminowość w transporcie jest kluczowa.

Umiejętności weryfikujemy u wszystkich nowych osób, które chcą u nas jeździć. Większość doświadczonych kierowców przechodzi ten test bez najmniejszego problemu, ale zdarza się, że jakiemuś kandydatowi muszę podziękować za współpracę albo wysłać na dodatkowe szkolenie.

W Omedze Pilzno każdy kierowca, który potrzebuje dodatkowego zastrzyku wiedzy, no i treningu za kółkiem w trasie, ma taką możliwość. Organizujemy mu po prostu podwójną obsadę z doświadczonym truckerem, który pomaga świeżakowi ogarnąć temat. Potem taki kandydat musi przejść test jeszcze raz. A co tak naprawdę sprawdzamy?

Weryfikacji podlegają różne obszary pracy kierowcy – głównie te związane z bezpieczeństwem, ale nie tylko, bo ważna jest też choćby obsługa tachografu. Część rzeczy pokrywa się z tym co jest na egzaminie, a tachograf, to codzienność kierowców i szczerze mówiąc z nim są największe problemy. Dlatego właśnie od tacho zwykle zaczynamy.

Trudna obsługa tachografu

Przy tachografie sprawdzam po prostu, czy kierowca potrafi go obsługiwać w wymiarze, który potrzebny jest mu w codziennej pracy. Kluczowe jest logowanie się do tachografu, rozumienie danych które urządzenie wyświetla i dokonywanie szeregu wpisów. Z czym najczęściej są problemy?

Największym wyzwaniem okazuje się być wpis manualny, który jest przecież bardzo ważny w pracy kierowcy. Do tego kłopoty sprawia wpis kraju rozpoczęcia, ale niestety zdarza się też tak, że kierowca w ogóle nie potrafi obsługiwać tachografu.

I szczerze mówiąc, nie dziwię się, bo w trakcie uzyskiwania uprawnień często ten bardzo ważny temat jest traktowany tylko w ujęciu teoretycznym i po macoszemu. Jednak, gdy tacho nie umie obsługiwać kierowca z doświadczeniem za kółkiem, to już nie ma usprawiedliwienia.

Sprawdzanie zestawu przed wyjazdem w trasę

Czynności związane z codzienną obsługą pojazdu ciężarowego mogą nudzić, ale są mega ważne w kontekście bezpieczeństwa na drogach. Kierowca, który nie potrafi dokładnie zweryfikować, czy zestaw nadaje się do jazdy czy też nie, może doprowadzić do wypadku. A co trzeba sprawdzić?

W skrócie powiem, że wszystko, co decyduje o bezpieczeństwie. Trzeba np. wizualnie zweryfikować stan opon, czy nie ma na nich wybrzuszeń lub przecięć bocznych. Sprawdzić powinno się też choćby oświetlenie, poziom płynów eksploatacyjnych, hamulce, koło zapasowe czy wnętrze naczepy. Istotny jest też stan węży elastycznych.

To oczywiście nie wszystko, a więcej na ten temat mówię w pierwszym odcinku, który ponad 4 lata temu został opublikowany na kanale CplusE. Możecie go w każdej chwili obejrzeć, tylko się nie śmiejcie. A na teście po prostu proszę kierowcę o sprawdzenie pojazdu i patrzę czy nie pominął czasem czegoś ważnego z punktu widzenia bezpieczeństwa. s

Niezwykle istotne jest prawidłowe zweryfikowanie spięcia ciągnika z naczepą. Jeśli kierowca tego nie zrobi właściwie lub wcale, to niestety oblewa test. Tutaj nie ma kompromisów.

Sam manewr łączenia ciągnika i naczepy, albo solówki i przyczepy (zależy kto na czym ma jeździć) też jest weryfikowany. Sprawdzam to najczęściej u mało doświadczonych kierowców, którzy w tym obszarze mogą mieć jeszcze braki. Jeśli do tej pory wszystko jest ok, to wyjeżdżamy na drogę, żeby się trochę przejechać zestawem.

Sprawdzanie zestawu przed wyjazdem w trasę

Zanim ruszymy z miejsca weryfikuję, czy kierowca zwraca uwagę na komunikaty ciągnika i ew. błędy, które sygnalizuje jego komputer. Tutaj zdarzają się wpadki choćby z brakiem wypoziomowania zestawu.

Jak wielu z was dobrze wie, brak wypoziomowania może sprawić, że naczepa jest wyżej niż ciągnik, a to z kolei mocno zwiększa opory. Duże opory to duże spalanie. Poza tym, jeśli jakieś kontrolki wywalają błędy, to trzeba się nimi zainteresować przed wyjazdem, a nie już w trasie.

Test w ruchu nie trwa długo i nie jedziemy też daleko, bo przecież bardzo szybko można się zorientować, czy kierowca umie jeździć zestawem, czy nie umie. Zwracam tu uwagę głównie na wyczucie gabarytów pojazdu, a z tym mają często problem kierowcy, którzy wcześniej jeździli tylko solówką.

Patrzę czy kierowca przy zakrętach odpowiednio „zagania” zestaw i czy udaje mu się nie jeździć po chodnikach. Ważny jest też sposób rozpędzania zestawu, hamowania i stosowania technik oszczędnej jazdy. Nie bez znaczenia jest również swoboda manewrowania pojazdem w ruchu ulicznym. Na takich kwestiach się skupiam.

Nie weryfikuję jednak znajomości przepisów ruchu drogowego, bo ten obszar każdy kierowca zawodowy po prostu musi mieć w małym palcu. A z czym są największe kłopoty? Chyba z opanowaniem rozmiarów zestawu ciężarowego. Czasem też zdarzy się, że kierowca skosi zakręt. Ogólnie jazda idzie zwykle najlepiej.

Parkowanie skośne tyłem

Na koniec bardzo ważny sprawdzian umiejętności parkowania skośnego tyłem. Tę kwestię traktujemy zerojedynkowo. Czyli jeśli ktoś nie potrafi zaparkować w rajce bez uszkodzenia innych pojazdów i wyburzenia okolicznych budynków, to niestety, ale nie zagrzeje u nas miejsca za kółkiem.

Chodzi o to, że jeśli ktoś nie będzie umiał zaparkować w rajce, to też nie poradzi sobie z podjazdem pod dok, a to jest kluczowa umiejętność, bez której kierowca nie może wykonywać swojej pracy.

Jeśli kandydat na kierowcę Omegi Pilzno zaparkuje bez problemów i w miarę płynnie, to test jest zdany. Jeśli nie, to musi się doszkolić. Po zdaniu testu robię kierowcom jeszcze krótkie szkolenie dotyczące naszych procedur bezpieczeństwa.

Tutaj mowa jest o sprawach prostych i przyjemnych, jak składanie lusterek po zaparkowaniu w rajce i dużo bardziej istotnych, jak kontrola dokręcenia kół po przejechanych 50 km. To konieczne, gdy w naszym zestawie koła były wymieniane.

Mamy też specjalny system, który automatycznie, bezdotykowo i natychmiastowo kontroluje ciśnienie we wszystkich oponach zestawu. Trzeba to sprawdzać przed wyjazdem w trasę i po powrocie. O tym, dlaczego to takie ważne i jak działa samo urządzenie opowiem może innym razem. Dacie znać, czy was to interesuje.

Podsumowanie 

Na koniec powiem jeszcze, że bardzo rzadko zdarza się, by kierowca popełnił jakieś rażące błędy i nie zdał. Sprawdzam około 10 osób tygodniowo i sytuacji, w których musiałbym podziękować kandydatowi za współpracę miałem tylko kilka. To chyba dobrze.

Prawda jest taka, że praca kierowcy jest trudna, ale daje dużo satysfakcji. Mówię to z własnego doświadczenia. Musi jednak być wykonywana w odpowiedni sposób, bo od tego zależy bezpieczeństwo nasze i innych uczestników ruchu drogowego. Stąd tyle uwagi poświęcamy nawet najdrobniejszym szczegółom.

Jeśli macie jakieś pytania o pracę w Omedze Pilzno, to odsyłam was do Strefy Kierowcy – link w opisie. No i dajcie znać, co sądzicie o tego typu weryfikacji umiejętności i wiedzy kierowców. Co waszym zdaniem jest tu najważniejsze? 

Dzięki za dzisiaj, życzę szerokości z CplusE. Do zobaczenia.

Dodaj komentarz

Koszyk
Przewiń do góry