Witajcie! Wielu widzów pytało w komentarzach o ADR-y. Długo zastanawiałem się jak ugryźć ten obszerny temat, żeby w zrozumiały sposób przekazać wszystkie istotne informacje. Doszedłem do wniosku, że w jednym odcinku wszystkiego nie zmieszczę, dlatego szykujcie się na krótką serię.
Zaczynamy od rzeczy ogólnych, związanych z przewozem towarów niebezpiecznych.
Zapraszam na CplusE, jedziemy z tematem!
Podstawa prawna i pojęcia
Na wstępie chcę powiedzieć, że to nie jest materiał szkoleniowy i ma raczej na celu zainteresowanie was tematem przewozów materiałów niebezpiecznych. Pełna wiedza dotycząca tego zagadnienia oraz uprawnienia ADR mogą zostać pozyskanie jedynie w trakcie odpowiednich kursów.
ADR to skrót z francuskiej nazwy międzynarodowej umowy. Z szacunku do was nie będę nawet próbował wymówić jej w oryginale.
W polskim tłumaczeniu to: umowa europejska dotycząca międzynarodowego przewozu drogowego towarów niebezpiecznych. Obowiązuje od 1957 roku i zrzesza większość państw starego kontynentu.
Celem istnienia umowy jest minimalizowanie zagrożenia na drogach związanego z przewozem materiałów niebezpiecznych. Dzięki stworzeniu całego systemu norm i wytycznych takie przewozy stają się po prostu bezpieczne. O ile normy są przestrzegane.
Warto wiedzieć, że umowa ADR jest aktualizowana w dwurocznych odstępach w latach nieparzystych, a ostatnia nowelizacja miała miejsce w 2017 roku. Dlatego jeśli ktoś wpadnie na ten film po 2019, to niektóre informacje w nim przekazywane mogą być nieaktualne.
Materiałem niebezpiecznym przepisy transportowe określają taki rodzaj towarów, których – w ramach odpowiednich norm – nie wolno przewozić w ogóle albo można je transportować tylko w szczegółowo określonych warunkach.
Te warunki wskazują m.in. sposób działania nadawcy takiego towaru, przewoźnika oraz kierowcy. Nas oczywiście najbardziej będą interesowały obowiązki tego ostatniego. Jest ich na tyle dużo, że zaplanowałem na ten temat osobny odcinek. A dlaczego to ważne? Bo kierowca jest kluczowym ogniwem w całym procesie transportu materiałów niebezpiecznych. Od jego wiedzy i przeszkolenia naprawdę wiele zależy.
Przepisy regulują np. sposób pakowania i oznakowania takich materiałów, określają potrzebną dokumentację oraz wymagane szkolenia dla kierowcy. Wskazują również sposoby oznakowania pojazdów.
Auta przewożące ADR oznakowane są specjalnymi, pomarańczowymi tablicami, które montuje się z przodu i z tyłu zestawu. One mają być ostrzeżeniem dla innych uczestników ruchu oraz – w razie wypadku – informacją dla służb ratunkowych.
Na niektórych tablicach ADR zobaczycie jeszcze dodatkowe oznaczenia. One zarezerwowane są dla cystern oraz przewozu luzem. Na górze takiej tablicy jest numer rozpoznawczy zagrożenia, który określa jakie niebezpieczeństwo stwarza przewożony materiał. A na dole mamy numer UN, czyli kod rozpoznawczy materiału. Dzięki niemu wiemy, co to za materiał.
Taka tablica z oznaczeniami to dodatkowa informacja. Z jej pomocą np. strażacy będą dokładnie wiedzieli z czym mają do czynienia i czego użyć w trakcie akcji zabezpieczającej wywróconą cysternę.
Dość ciekawym aspektem w kontekście przewozów towarów niebezpiecznych jest jazda na tzw. wyłączeniu. W tym przypadku fizycznie przewozimy towary niebezpieczne, ale ze względu na sposób ich zapakowania lub na ilość towaru ten przewóz może być wyłączony z przepisów ADR lub z ich części.
Dobrym przykładem jest tutaj farba. Jeśli byłaby przewożona w 200 litrowym bębnie transport musiałby odbywać się na podstawie przepisów ADR. Czyli potrzebna będzie odpowiednia dokumentacja, kierowca będzie musiał mieć uprawnienia, a pojazd konieczne oznakowanie.
Ale ta sama ilość substancji zapakowana w puszki po jeden litr tym przepisom już nie podlega. Dlaczego? Bo jeżeli nawet jedno z takich opakowań straci szczelność, to straty i zagrożenie dla środowiska są praktycznie żadne.
Jeżeli jednak ładunek (nawet zapakowany w małe opakowania) przekracza 8 ton brutto, to konieczne jest zastosowanie takiej tablicy informującej o przewożeniu dużej ilości towarów wyłączonych z ADR.
Odpowiednie oznakowanie pojazdu jest ważne, bo jeśli będziecie jechać z tablicą ADR, a przewożony przez nas towar nie będzie – w świetle przepisów – towarem niebezpiecznym, to grozi wam 800 zł mandatu. Tyle samo kosztuje jeżdżenie z materiałami niebezpiecznymi bez odpowiednich tablic.
Jak widzicie, już od samego początku wiedzy na temat transportów ADR jest sporo. Pytanie, czy kierowca musi mieć to wszystko w głowie? I tak i nie.
Kierowca powinien wiedzieć, jak postępować przy tego typu przewozach, musi zdawać sobie sprawę z przepisów, ale – umówmy się – tego nie da się mieć wykutego na blachę nawet po najlepszych kursach.
Dlatego przepisy nakazują każdej firmie transportowej, która przewozi ADRy zatrudnienie tzw. doradcy DGSA, czyli do spraw przewozu towarów niebezpiecznych.
Kierowcy muszą mieć bezpośredni kontakt z takim doradcą, który – niezależnie od pory dnia i nocy – powinien umieć udzielić im szczegółowych informacji i porad odnośnie przewożenia tego typu towarów.
Podsumowanie
To niezwykle ważne, bo – jak okaże się w kolejnych odcinkach z tej serii – przy przewozie ADR kierowca ma sporo na głowie i wiele zależy od jego wiedzy i zachowania.
Na dzisiaj koniec. Jeśli wam się podobało zostawcie suba i dajcie lajka pod filmem. Życzę szerokości z CplusE, do zobaczenia.