CplusE #27 – Uszkodzona poduszka w naczepie

Witajcie! Układ zawieszenia w naczepie opiera się na miechach pneumatycznych, które – jak wszystko – mogą odmówić posłuszeństwa na trasie. Niestety wystrzał albo nieszczelność poduszki niesie ze sobą szereg przykrych konsekwencji. Co robić, gdy przytrafi się nam tego typu usterka? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie, ale ostrzegam, że będzie trzeba się pobrudzić.

Zapraszam na CplusE, jedziemy z tematem!

Zawieszenie pneumatyczne jest bardzo wygodnym rozwiązaniem w samochodach służących do przewozu towarów oraz w naczepach m.in. dlatego, że pozwala na utrzymanie skrzyni ładunkowej na tym samym poziomie niezależnie od obciążenia. „Konwencjonalne” zawieszenie opada, jeśli załadujemy je czymś ciężkim.

Do tego pneumatyka ułatwia rozładunek i załadunek np. w dokach magazynowych.

Takie zawieszenie składa się z miechów pneumatycznych – inaczej nazywanych poduszkami oraz tekalanów, które zasilają układ skompresowanym powietrzem z ciągnika.

Jest też oczywiście sterownik, za pomocą którego możemy swobodnie manipulować poziomem ciśnienia, co bezpośrednio przekłada się na wysokość ustawienia naczepy.

Poduszki, choć są dość trwałe, mogą stracić szczelność albo wystrzelić w najmniej odpowiednim momencie.

Ciśnienie w układzie możemy sobie sprawdzić na desce rozdzielczej. Tu dobrze widać, że spadło poniżej odpowiedniego poziomu. Mam niecałe 6 barów, a powinno być około 12.

Niestety zlokalizowałem wyciek powietrza na jednej z poduszek, więc zawieszenie nie zadziała tak, jak powinno. Ale warto wiedzieć, że taka usterka wiąże się również z innym problemem.

Brak powietrza w układzie pneumatycznym – związany z pękniętym miechem – ma wpływ również na układ hamulcowy w naczepie. Oba systemy są połączone, więc nieszczelna pneumatyka spowoduje całkowity spadek ciśnienia w siłownikach hamulców. To z kolei sprawi, że hamulce się zacisną i będziemy uziemieni. Tak jest przy wystrzale poduszki.

Kiedy natomiast mamy do czynienia jedynie z nieszczelnością w którymś z miechów i znacznym, ale niecałkowitym spadkiem ciśnienia, to hamulce w naczepie będą działały, tyle że dużo słabiej. To też stwarza zagrożenie.

Jeśli wystrzał lub nieszczelność poduszki przydarzy się wam na trasie i będziecie chcieli zjechać na parking lub usunąć się z drogi w inne bezpieczne miejsce, to jest pewne rozwiązanie, które można łatwo zastosować.

Nie jest może idealne, nie jest to też naprawa, ale pozwoli wam zjechać z drogi i schować się gdzieś na parkingu, gdzie będziecie mogli spokojnie poczekać na pomoc.

W przypadku nieszczelnego lub pękniętego miechu, jedyną metodą jest odpięcie dziurawej poduszki i zaślepienie przewodu zasilającego ją w powietrze. To podobna procedura do tej, którą wykonywaliśmy przy siłowniku hamulca.

Do tej operacji potrzebne będą klucz płaski 27, nożyk introligatorski (do ewentualnego przecięcia tekalanu), opaski zaciskowe, szybkozłączki.

Przed wejściem pod naczepę weźcie ze sobą wszystkie potrzebne przedmioty no i oczywiście pamiętajcie o kamizelce.

Wyciek powietrza mamy na tej poduszce. Trzeba będzie ją odłączyć od reszty układu pneumatycznego, żeby go uszczelnić.

Na początku odpinamy przewód od miechu. Możemy go odciąć albo odkręcić. Tutaj wystarczy kilka ruchów kluczem.

Następnie musimy zagiąć tekalan i zacisnąć go opaską. Nic trudnego i to w zasadzie wszystko.

Dodam, że w przypadku poduszki, którą dzisiaj odłączaliśmy jest tylko jeden przewód doprowadzający powietrze. Jednak nieszczelność może pojawić się w poduszce, do której – tak jak tutaj – powietrze doprowadzane jest przez trójnik.

W takiej sytuacji trzeba odłączyć albo odciąć te przewody i skorzystać z szybkozłączek, żeby uszczelnić układ z pominięciem niesprawnego miechu.

Podsumowanie

Z tak uszczelnionym układem pneumatycznym możecie zjechać na najbliższy parking lub w inne bezpieczne miejsce. Odłączony miech oczywiście nadal nie jest sprawny, ale szczelna pneumatyka zapewni wam właściwe działanie hamulców.

Życzę szerokości z CplusE, do zobaczenia.

Dodaj komentarz

Koszyk
Przewiń do góry