CplusE #46 – Regeneracja filtra DPF

Witajcie! Silniki wysokoprężne produkują duże ilości szkodliwych substancji, ale najgorsze dla zdrowia są cząstki stałe, które stanowią znaczną część wydalanych z Diesla spalin. Elementem systemu oczyszczania, który za to odpowiada jest rzecz jasna filtr cząstek stałych. Tym razem opowiem o jego regeneracji.

Zapraszam na CplusE, jedziemy z tematem!

Razem z wejściem w życie w 2014 roku normy spalania Euro 6 limity emisji cząstek stałych zostały rygorystycznie zmniejszone. Aż o 66% – względem „euro piątki”. Wynoszą one obecnie 10 mg/kWh (miligramów na kilowatogodzinę).

DPF redukuje emisję cząstek stałych ze sporą skutecznością, bo przekraczającą nawet 99%. Działa w taki sposób, że zatrzymuje niedopaloną, dieslowską sadzę uniemożliwiając jej wydostanie się do atmosfery.

Cząstki stałe to po prostu małe drobinki węgla, które z czasem odkładają się na filtrze.

A zbiera się tam ich na tyle dużo, że z czasem mogłyby uniemożliwić przelot spalin do rury wydechowej. Aby tego uniknąć zalegający w filtrze osad należy wypalić, bo sadza to nic innego jak węgiel, który po spaleniu zamienia się w dwutlenek węgla i wodę.

Taka reakcja termochemiczna – w wielkim skrócie –  zachodzi w filtrze, ale żeby mogła być skuteczna potrzebna jest bardzo wysoka temperatura spalin, która zagwarantuje wypalenie całej sadzy. I tu przechodzimy do regeneracji filtra DPF.

Regeneracja filtra DPF

1.     Regeneracja automatyczna.

W tym ciągniku ma kilka rodzajów, albo lepiej może powiedzieć, że jest kilkustopniowa. Wszystko zależy od tego na jakich trasach jeździmy, no i także od specyfiki naszej pracy. Jeśli stylem jazdy zapewniamy odpowiednie warunki do działania systemu oczyszczania, to filtr wypala sadzę automatycznie.

Co to są dobre warunki? Chodzi o utrzymywanie stałej wysokiej temperatury spalin, której sprzyja np. jednostajna jazda autostradą na wysokich obrotach przy silniku rozgrzanym do optymalnej temperatury pracy.

Jeżeli przez dłuższy czas jeździmy na krótkich odcinkach, na których ciągle musimy się zatrzymywać – choćby z powodu korków – to nie zapewnimy odpowiednich warunków do automatycznej regeneracji filtra. Podobnie przy długotrwałej jeździe z niskimi prędkościami.

2.     Specjalna jazda regeneracyjna.

Wtedy może być potrzebna specjalna jazda regeneracyjna. Taką konieczność zasygnalizuje kontrolka filtra cząstek stałych, centralna lampka ostrzegawcza oraz komunikat „Filtr DPF zregenerować”. Da się usłyszeć również sygnał dźwiękowy.

Producent tego ciągnika zaleca w takiej sytuacji około godzinę jazdy powyżej prędkości 50 km/h. I mamy wykonać to najpóźniej po 4 godzinach od pojawienia się komunikatu. No tak, ale co jeśli – z różnych względów – nie mamy takiej możliwości i jazdy regeneracyjnej nie wykonamy?

3.     Regeneracja na postoju. Do tego kontrolki takie jak na górze + „Filtr DPF zregen. na postoju”

Jest jeszcze możliwość regeneracji filtra cząstek stałych przy stojącym pojeździe. Jeżeli ilość zalegającej w filtrze sadzy zwiększy się do określonego przez producenta poziomu, zobaczymy komunikat „Filtr DPF zregeneruj na postoju”. 

I tego bym już raczej nie ignorował, bo przekroczenie krytycznej ilości sadzy spowoduje, że filtr trzeba będzie regenerować w warsztacie. Ale o tym później.

Rozpoczynając regenerację na postoju trzeba pamiętać, że silnik musi mieć temperaturę roboczą, żeby proces przebiegał prawidłowo. Dlatego przy zimowych temperaturach należy go najpierw rozgrzać. Instrukcja podaje, że wystarczy do tego ok. 20 minut jazdy, ale w życiu bywa różnie, szczególnie zimą.

Jeśli na zewnątrz jest -20 stopni Celsjusza, to rozgrzewanie może trwać nawet 2 godziny, a i tak ostatecznie może okazać się nieskuteczne. Silnik nie rozgrzeje się do prawidłowej temperatury także w sytuacji niepoprawnie działającego układu chłodzenia.

Dobra, silnik złapał temperaturę. Teraz trzeba się zatrzymać w bezpiecznym miejscu i z dala od materiałów łatwopalnych, bo układ wydechowy w trakcie regeneracji mocno się rozgrzewa i ciągnik mógłby stwarzać niebezpieczeństwo zapłonu.

Po zatrzymaniu, przełączamy skrzynię biegów na Neutralny i zostawiamy odpalony silnik. Włączamy hamulec postojowy.

Regenerację włącza się tym przełącznikiem. Należy przytrzymać go u góry na dłużej niż trzy sekundy. Wtedy zostanie wyświetlony komunikat „Regeneracja DPF aktywna”.

Ważne, żeby w trakcie regeneracji nie wciskać żadnego z pedałów, bo proces zostanie przerwany i wtedy wszystko trzeba będzie zacząć od nowa. Przerwać może ją także wyłączenie silnika, zmiana biegu lub zwolnienie hamulca postojowego.

Wszystko trwa od 45 minut do godziny i w trakcie silnik może brzmieć trochę inaczej niż zazwyczaj. Przez wysokie obroty będzie też zwiększone spalanie, a z układu oczyszczania spalin może trochę dymić.

Pamiętajcie, że wypalanie na postoju nie włączy się jeśli filtr nie jest wystarczająco zapełniony sadzą, a komputer nie komunikuje takiej potrzeby. Byłoby to nieuzasadnione marnowanie paliwa, więc nic nie dadzą próby regeneracji DPF-u z wyprzedzeniem, jeśli coś takiego przyszło by Wam do głowy.

Jak wspominałem, jeśli nie oczyścimy filtra na postoju, to może być konieczne zrobienie regeneracji w autoryzowanym serwisie. Wtedy widzimy komunikat „Serwisowe DPF konieczne”. A w sytuacji skrajnego zaniedbania zignorowane zostanie również takie polecenie, to system zredukuje moment obrotowy silnika.

Podsumowanie

Dalsze ignorowanie konieczności wypalenia filtra DPF skutkuje już tylko uszkodzeniem systemu oczyszczania spalin albo silnika, a do tego chyba nie chcemy dopuścić. Tyle na dzisiaj. W komentarzach dajcie znać, co sądzicie o konieczności instalowania filtrów DPF w dieslach. Słyszałem różne opinie, jestem ciekaw jakie jest wasze zdanie na ten temat. Komentarze oddaję do waszej dyspozycji. 

Życzę szerokości z CplusE, do zobaczenia.

Dodaj komentarz

Koszyk
Przewiń do góry