CplusE #117 – Dlaczego TIR-y się wyprzedzają?

Witajcie! Obecnie europejskie drogi są przeciążone i zakorkowane, a przez to bywają niebezpieczne. Powodują także masę frustracji u kierowców, zwłaszcza kierowców zawodowych, bo to oni przecież dużą część swojego czasu spędzają w trasie. Dlatego warto ułatwiać sobie życie, a nie je utrudniać. Wystarczy poznać kilka niepisanych zasad kulturalnej jazdy i wyrobić sobie pewne nawyki, aby wszystkim jeździło się lepiej.

Dzisiejszy odcinek poświęcony będzie mojemu spojrzeniu na temat kulturalnych zachowań za kierownicą. Skupimy się przede wszystkim na manewrze wyprzedzania przez ciężarówki oraz kilku innych kwestiach.

Zapraszam na CplusE, jedziemy z tematem!

Limity ciężarówek

Nie każdy kierowca zdaje sobie sprawę, że ciężarówki mają ograniczoną prędkość. Pojazdy ustawiane są do określonej wartości. 

Według prawa w Polsce mogą one poruszać się z maksymalną prędkością 80 km/h. W większości krajów UE ten limit jest podobny, chociaż zdarzają się wyjątki, jak Belgia czy Francja, gdzie po autostradzie można jechać ciężarówką 90 km/h. Jednak tak naprawdę kwestia ustalenia wartości dla danej ciężarówki, pozostaje w gestii właściciela firmy transportowej – to on decyduje, ile pojazd będzie mógł jechać: 80, 82, 87 czy 90 km/h. Czasami firma kieruje się kwestią oszczędności, bo czym wolniej zestaw jedzie tym mniej paliwa spala. 

Niekiedy jednak chodzi o zaoszczędzenie czasu, aby kierowca dysponujący tylko 90 godzinami w dwóch następujących po sobie tygodniach, maksymalnie wykorzystał ten okres i przejechał jak najwięcej trasy.

Po co ciężarówki się wyprzedzają?

Chciałbym wytłumaczyć, po co kierowcy ciężarówek się wyprzedzają. Opiszmy to na przykładzie pojazdu, który jedzie przede mną 87 km/h, a ja jadę z prędkością 90 km/h, czyli o 3 kilometry więcej. Dla kierowców osobówek to znikoma różnica, ale jeżeli ja wybieram się w 2-tygodniową trasę po Europie, mogę maksymalnie wyjechać 90 godzin czasu i ani minuty dłużej. Więc zwalniając o 3 kilometry przez te 2 tygodnie, wyjeżdżając pełny czas 90 godzin, stracę 270 km drogi. To są 3 godziny mojej jazdy.

I wyobraźcie sobie sytuację, że wracając do domu zabraknie mi właśnie tych 3 godzin, aby dojechać do niego. Będe musiał zatrzymać się 270 km przed domem i czekać do poniedziałku, do rozpoczęcia nowego tygodnia, aby móc jechać dalej. Jest to dla mnie

ogromna różnica i dla wielu kierowców zawodowych również. Także należy nas zrozumieć – nie wyprzedzamy się na złość, robimy to po to, aby zdążyć i wyrobić się w naszym czasie.

Ponadto w ciężarówkach posiadamy tachografy, które skrupulatnie liczą nasz czas pracy i jazdy. Dla urządzenia nie ma znaczenie czy jedziemy 10 czy 50 km/h. Dla tachografu minuta to minuta.

Mit o zakazie wyprzedzania

Teraz chciałbym obalić pewien mit związany z wyprzedzaniem przez ciężarówki na odcinku objętym zakazem wyprzedzania.

Wielu kierowców uważa, że jeżeli manewr wyprzedzania rozpoczęło jeszcze przed odpowiednim znakiem to może go dokończyć. Prawa jest jednak taka, że jako kierowcy powinniście się upewnić przed rozpoczęciem manewru, że macie wystarczająco miejsca do jego wykonania i zakończenia przed znakiem.

Tylko, czy w takiej sytuacji, kiedy już jesteśmy w trakcie czynności, powinniśmy zrezygnować z manewru wyprzedzania? Ciężko stwierdzić jednoznacznie, bo prawo mówi, że tak, ale czy nie wywoła to przypadkiem zbędnego niebezpieczeństwa na drodze? Przecież trzeba drastycznie zwolnić, wrócić na prawy pas, a to już inna kwestia, której nie da się łatwo rozstrzygnąć. 

Z wyprzedzaniem ciężarówek wiąże się wiele kontrowersji, nawet jeżeli chodzi o kwestie prawne. Są przepisy, które można interpretować na niekorzyść kierowców pojazdów, i które wyprzedzając innego tira, zdaniem niektórych, powodują utrudnienia w ruchu.

Jak nie blokować ruchu podczas wyprzedzania?

Jeżeli widzimy, że ciężarówka jadąca obok nas porusza się niewiele szybciej, 1-2 km/h, czasami warto na tempomacie zwolnić o te 2-3 oczka, aby mogła ona wyprzedzić nas sprawnie i jak najkrócej blokować pas szybkiego ruchu. 

Z kolei, jeżeli w lusterku widzimy sznur rozpędzonych osobówek z tyłu, to warto je przepuścić, a nie wyskakiwać przed nie, ponieważ może to zostać uznane za wymuszenie pierwszeństwa przejazdu.  

Kultura a bezpieczeństwo na drodze

Do tematu kulturalnych zachowań na drodze chciałbym też dołączyć dwa dodatkowe wątki. Po pierwsze, pamiętajcie o zachowaniu odstępu od pojazdu poprzedzającego was. W Polsce nie ma limitu konkretnego dystansu podanego w metrach. Prawo mówi jedynie o zachowaniu bezpiecznej odległości, która pozwoli na zahamowanie lub podjęcie reakcji w jakiejś sytuacji zagrożenia.

Utrzymanie odpowiedniego odstępu podanego w metrach jest też bardzo korzystne dla bezpieczeństwa i komfortu ruchu innych pojazdów. Chodzi np. o samochody osobowe, które nas wyprzedzają i chcą taki manewr wyprzedzania spokojnie zakończyć chowając się na prawym pasie ruchu. Jeżeli nie będziemy utrzymywać odstępu ciężarówka od ciężarówki, to gdzie niby te osobówki mogą się ukryć? Należy więc zachowywać odpowiedni odstęp.

Dodam jeszcze, że Krajowa Rada Ruchu Bezpieczeństwa Drogowego chce rozpocząć pracę nad ustawą, która określałaby dokładny dystans w metrach, jaki powinien zachowywać samochód ciężarowy jeden od drugiego, na drogach szybkiego ruchu w Polsce.

Drugą kwestią, która wiąże się z kulturą i bezpieczeństwem w jeździe jest poprawne ustawianie się przy prawej krawędzi linii. Należy o tym pamiętać dojeżdżając do korka.

Korytarze życia

Korytarz życia, czyli przestrzeń pomiędzy pasami ruchu, którą służby ratunkowe dojadą do ofiar wypadku, to ważna kwestia. Wygląda to tak, że auta zatrzymujące się na lewym pasie powinny ustawić się maksymalnie do lewej strony, z kolei auta jadące prawą stroną powinny trzymać się prawej strony. Z kolei, jeżeli na drodze mamy trzy pasy ruchu to środkowy i prawy powinny trzymać się prawej strony. 

Korytarz życia zawsze przebiega między najszybszym pasem, a pozostałymi. Nie mylcie tego z tym, że służby ratunkowe będą jechać pasem awaryjnym. Pas awaryjny to miejsce dla pojazdów, które mają awarię. 

W krajach zachodnich takich jak: Niemcy, Austria czy Szwajcaria korytarz życia stosowany jest już od lat 80. Za niepozostawienie korytarza i nieodpowiednie ustawienie się w korku grozi mandat. W Niemczech to 700 euro. 

Są jednak jeszcze wyższe kary. Za wjazd w korytarz życia grozi mandat 3000 euro, a za jazdę nim pod prąd o wiele więcej.

W polskim internecie nieraz pojawiały się filmiki, gdy obok wypadku ustawiały się auta tworząc korytarz życia i tym korytarzem zawracały pojazdy osobowe, jadąc pod prąd do zjazdu. To bardzo ryzykowne podejście, bo wystarczy jedna osoba, która nagra zdarzenie telefonem, umieści film w sieci i po rejestracjach odpowiednie służby będą mogły odnaleźć nieodpowiedzialnego kierowcę. Takie zachowanie będzie wiązało się z karą i nie będzie to kara wcale mała. 

Kultura na drogach UE

Jest jeszcze jedna kwestia, którą warto poruszyć. Chodzi o moją osobistą obserwację i nie jest to reguła, tylko wnioski wyniesione z jazdy za kółkiem. W każdym kraju specyfika poruszania się jest trochę inna, a nawyki są zróżnicowane. W krajach Europy środkowo-wschodniej, między innymi w Polsce, istnieje nawyk taki, że ciężarówka, która chce rozpocząć manewr wyprzedzania i wrzuci kierunkowskaz do zmiany pasa ruchu, nie dość że nie zostanie wpuszczona, to w dodatku kierowca z innego pasa przyspieszy. Musicie na to uważać. To nie jest fajny nawyk.

Innym krajem, o którym warto wspomnieć jest Francja. Tam jeżdżąc nocą, zauważycie, że kierowcy nie przykładają uwagi do oświetlenia. Często jeżdżą ze spalonymi żarówkami lub na długich światłach po zmroku, rażąc przy tym kierowców ciężarówek. Co ciekawe, nikt nic sobie z tego nie robi.

Z kolei, w Anglii kultura jazdy jest bardzo wysoka. W tym kraju jeżeli ktoś włączy kierunkowskaz, sygnalizując że chce zmienić pas ruchu, to Anglik, choćby miał mocno zahamować, zrobi mu miejsce i go wpuści. Kultura jazdy jest tam aż za duża.

Mogę jeszcze powiedzieć o Niemczech i tamtejszym zakazie wyprzedzania. Jeżeli na autostradzie rozpocznie się odcinek z zakazem wyprzedzania dla ciężarówek to często ktoś, kto prowadzi szereg takich samochodów zwalnia prędkość. Jest to bardzo dziwny i uciążliwy nawyk kierowców. Oczywiście nie jest to żadną regułą i nie wszyscy tak postępują, bo zdarzają się różne przypadki, ale musicie się liczyć z tym, że każdy kraj ma swoją kulturę jazdy i w każdym ten temat wygląda nieco inaczej.

Podsumowanie

To wszystko na dzisiaj, czekam na wasze komentarze.

Dzięki za dziś i życzę szerokości z CplusE i do zobaczenia w trasie.

Dodaj komentarz

Koszyk
Przewiń do góry