Witajcie! W najnowszym merytorycznym Q&A poruszamy kwestie wyjmowania karty kierowcy z tachografu. Będzie również o ładowności cystern, no i odpowiemy na tytułowe pytanie – czy warto zacząć karierę kierowcy za kółkiem busa?
Zapraszam na CplusE, jedziemy z tematem!
Pytanie 1
Czy wyjęcie karty z tachografu przerywa odpoczynek?
Już kiedyś o tym mówiłem w odcinku w całości poświęconym wpisowi kraju rozpoczęcia i zakończenia dnia pracy. Samo ustawienie zakończenia dnia pracy zapisuje się na karcie jako jedna minuta innej pracy, co jest równoznaczne z przerwaniem odpoczynku. Przy wyjęciu karty tachograf pyta nas czy chcemy dokonać takiego wpisu i jeśli to zrobimy, przerwa będzie.
No i też może to skutkować wykroczeniem, jeżeli po wyjęciu karty z wpisem kraju zakończenia nie wykręcicie odpowiednio długiej pauzy. Musicie po prostu pamiętać, że ta minuta pracy innej przerwała wam odpoczynek. Dlatego kartę trzeba wyjąć wcześniej albo wyjąć ją bez ponownego zapisywania kraju zakończenia, jeśli taki wpis już mamy zrobiony. Dlaczego?
W teorii oraz w rozporządzeniu 561 odpoczynek – niezależnie od tego czy dzienny, czy tygodniowy – to okres, w którym kierowca swobodnie dysponuje swoim czasem. Trochę już o tym było na kanale, w kontekście kontroli w trakcie odpoczynku, ale teraz opowiem o tym pod innym kątem.
Co wynika z tego zapisu? Zdaniem niektórych interpretatorów ważna jest intencja kierowcy, który wykonuje daną czynność. Za przykład niech posłuży nam wspomniane już wyjmowanie karty kierowcy oraz dokonanie wpisu zakończenia, w trakcie odbierania odpoczynku.
Niektórzy twierdzą, że jeżeli tego wpisu kierowca dokonuje z własnej woli, czyli swobodnie dysponując czasem wolnym, decyduje się na wykonanie tej czynności, to nie dochodzi do przerwania odpoczynku. Natomiast jeżeli taki wpis kazałby kierowcy zrobić szef albo kierownik, to wtedy przerwanie już jest.
No i teraz można się zastanawiać, czy kontrolujący inspektor będzie chciał słuchać, że przerwania odpoczynku nie ma, bo kierowca sam zadecydował o tym, że we własnym czasie wolnym wyjmie kartę z tachografu i zrobi wpis zakończenia na pauzie. Szczerze mówiąc, moim zdaniem to mocno naciągane i choć pewnie z logicznego i prawnego punktu widzenia wszystko się zgadza, to sami wiecie, jak jest w praktyce
W takiej sytuacji tachograf przerwie odpoczynek niezależnie od tego czy zrobicie to z własnej woli, czy kazał wam szef, czy może stało się to przez przypadek. Przerwanie odpoczynku jest i choć w prawnym sensie, w teorii moglibyśmy się bronić, że dysponowaliśmy wtedy naszym czasem wolnym, to… No właśnie. Jak to wytłumaczyć? Szczególnie za granicą. Jeśli macie jakieś pomysły, dajcie znać.
Pytanie 2
Jak określa się pojemność cystern?
Ładowność cysterny, rozumiana jako maksymalna ilość cieczy, możliwa do przewożenia za jej pomocą w transporcie lądowym, zależy od wielu czynników, a ograniczona jest – rzecz jasna – dopuszczalną masą całkowitą zestawu pojazdów, wynoszącą 40 ton.
To, ile możemy zatankować na cysternę zależy w takim razie od ciężaru zestawu na pusto, ale także od samej cieczy, bo każda ma określoną gęstość, która determinuje jej masę.
Pewnie wielu z was dobrze wie, że jeden litr cieczy wcale nie równa się jednemu kilogramowi. Jest to prawda np. w przypadku wody, ale tylko w określonych warunkach, bo gdy woda ma 4 stopnie Celsjusza. No ale w takich cysternach zwykle nie przewozi się wody tylko paliwo.
Olej napędowy w 15 stopniach Celsjusza ma gęstość około 0,84 kg/dm3. Benzyna bezołowiowa jest lżejsza, bo jej gęstość w 15 stopniach Celsjusza wynosi około 0,74 kg/dm3.
Wynika z tego jasno, że olej napędowy jest cięższy, a tym samym zmieści się go mniej, biorąc pod uwagę dopuszczalną masę całkowitą ciągnika z cysterną. Ile to będzie dokładnie? Tutaj wchodzi w grę to, ile waży zestaw na pusto.
Przykładowo do tej cysterny możemy zatankować około 31 500 litrów oleju napędowego, co daje nam jakieś 26 ton.
Natomiast ten tandem może przewieźć około 30 tysięcy litrów oleju napędowego, bo zwyczajnie jest cięższy. Przypomnę tylko, że w każdej z cystern tego tandemu mieści się nominalnie 17 000 litrów, co daje łącznie 34 tysiące. Zostaje zatem około 4 tysiące litrów, których zatankować już nie możemy.
Czyli pomimo tego, że do cysterny fizycznie zmieściłoby się więcej cieczy, bo jest w niej jeszcze miejsce, nie można jej dotankować. I w zasadzie się nie da, bo system dystrybucji, tankujący naszą cysternę, jest tak ustawiony, by nalać określoną ilość oleju napędowego, biorąc pod uwagę parametry zestawu. Do tego zestaw jest ważony przy wyjeździe z centrum dystrybucyjnego i gdyby były nieprawidłowości, to by nas zawrócono. Kierowca, w zasadzie, nie musi się tym przejmować.
Pytanie 3
Czy warto zacząć karierę kierowcy od busa?
Zdania na ten temat są podzielone, więc mogę opowiedzieć wam jedynie o mojej perspektywie wspartej rozmowami z innymi kierowcami. Uważam, że wcześniejsza praca w transporcie międzynarodowym pojazdami do 3,5 tony jest całkiem dobrym rozwiązaniem, ale wcale nie jest konieczna.
Rozpoczęcie kariery od busów ma wiele mocnych stron. Zacząłbym od tego, że na busach młodzi kierowcy mają szansę zdobyć swego rodzaju obycie, które pomoże im znacznie zmniejszyć stres, gdy staną przed wyzwaniem pierwszego, samotnego transportu na zachód, ciągnikiem siodłowym z naczepą.
Świeży kierowca, zaraz po otrzymaniu prawa jazdy i kwalifikacji zawodowej, wyruszając w pierwszą trasę ciężarówką na pewno odczuwa stres. I jest to stres podwójny. Bo nie dość, że jedziesz pierwszy raz sam TIR-em, to jeszcze jedziesz nim pierwszy raz za granicę. Oczywiście tak zazwyczaj się nie zdarza i specjalnie trochę przesadzam, ale rozumiecie o co chodzi.
Pracując wcześniej jako kierowca busa w transporcie międzynarodowym poznasz drogi, poznasz parkingi, no i liźniesz Europy, co sprawi, że przynajmniej tym elementem pracy kierowcy nie będziesz się stresować.
Do tego dochodzi umiejętność obsługi różnych systemów związanych z opłatami drogowymi, która – choć nie zawsze – jest również przydatna na busach. Ponadto kierowcy z doświadczeniem „busowym” wiedzą już jak zachować się na rozładunku w firmach. Taki kierowca wie, gdzie znaleźć biuro, zna już podstawowe zwroty w różnych językach, takie jak załadunek i rozładunek. To są sprawy praktyczne i jest ich całe mnóstwo.
Rozmawiałem z Szakalem na ten temat, bo on zaczynał właśnie od busa i on powiedział mi, że dla niego najważniejszą umiejętnością, którą zdobył w busie, a przydała mu się później na ciężarówkach, było sprawne szukanie adresów za granicą. Choćby taka sprawa, że w Niemczech jest wiele miasteczek o takiej samej nazwie, dlatego lepiej wpisywać w nawigacji kod pocztowy niż nazwę miejscowości. Niby proste, a ułatwia życie.
Sama orientacja w terenie za granicą albo oswojenie się z obsługą nawigacji są już przydatne na tyle, by móc polecić taką ścieżkę kariery. Proste sprawy, dla wielu oczywiste, ale jak jesteś świeży w branży, to mogą cię zaskoczyć. No i jeszcze jedna rzecz, bus wybacza błędy w nawigowaniu. Kiedy się pomylisz i wjedziesz w złą uliczkę, to busem możesz łatwo wycofać, a zestawem jest to o wiele trudniejsze. Szczególnie jak jesteś zielony.
Można byłoby na ten temat mówić długo, ale prawda jest taka, że decyzja należy do was, bo wcale nie trzeba zaczynać od busa, by uniknąć stresu nowicjusza. Przykładowo u nas w Omedze Pilzno, każdy nowy kierowca bez doświadczenia przechodzi szkolenie w podwójnej obsadzie z kierowcą, który w zawodzie jest od lat. I od niego może się tego wszystkiego nauczyć i dowiedzieć.
Dlatego, jeżeli jesteście zainteresowani taką pracą, macie wszystkie uprawnienia, ale nie zdobyliście jeszcze doświadczenia i nie chcecie jeździć busem, to przykładowo tutaj w Omedze macie szansę na to, by zasiąść za kółkiem ciągnika siodłowego i wszystkiego nauczyć się od doświadczonego kolegi. Jeżeli interesują was szczegóły, to znajdziecie je w opisie. Tam jest link do strefy kierowcy.
Podsumowanie
To wszystko, co dzisiaj dla was przygotowaliśmy. Zachęcam do pisania pytań w
komentarzach, bo ta seria powstaje tylko dzięki nim.
Życzę szerokości z CplusE, do zobaczenia.