CplusE #238 – Jak cofać pod rampę? Mamy 4 porady dla świeżaka!

Witajcie! Pewne elementy pracy kierowcy wydają się starym wyjadaczom tak proste, że aż niewarte wspominania. Jedną z takich, niby łatwych i bezproblemowych, kwestii jest podjeżdżanie pod rampę magazynu.

Fakt, nie jest to wielkie wyzwanie dla kogoś, kto jeździ parę lat. Ale czy kierowca, będący w zawodzie od kilku miesięcy, ma na ten temat takie samo zdanie? Wątpię. Zresztą moje doświadczenia, związane z tym, że testuję umiejętności kandydatów na kierowców w Omedze Pilzno, podpowiada mi, że dla niektórych podjazd pod dok jest wyzwaniem i często wiąże się ze stresem.

Podobny wniosek można wyciągnąć, czytając komentarze pod naszymi filmami. Bardzo wielu widzów prosi o usystematyzowanie wiedzy czy nawet jakieś proste rady, związane z podjeżdżaniem pod magazyn. No i dzisiaj się tym zajmiemy. Zapnijcie pasy, bo zapraszam na CplusE. Jedziemy z tematem!

Biorąc pod uwagę, że najwięcej kierowców jeździ ciągnikiem siodłowym z naczepą, to ten bardzo ważny temat będziemy realizować właśnie na takim sprzęcie. Choć nie wykluczam, że w przyszłości zrobimy podobny odcinek na tandemie. Jeśli jesteście tym zainteresowani, to piszcie w komentarzach. Łapka w górę pod filmem i subskrypcja kanału oczywiście również nie zaszkodzą.

Podjeżdżanie pod rampę czy parkowanie prostopadłe tyłem, są nieodłącznym elementem pracy w zasadzie każdego kierowcy ciężarówki. Zwyczajnie bardzo często i w przypadkach wielu rodzajów towaru, operacje przeładunkowe naczepy kurtynowej wykonuje się tyłem. A przy chłodniach – co oczywiste – tyłem ładuje się zawsze.

W związku z tym, prędzej czy później, zetkniecie się z koniecznością wykonywania tego manewru i – jeśli nie jesteście mistrzami kierownicy – to na początku Waszej drogi, możecie mieć z tym pewne trudności. Podejrzewam, że każdy miał, ale może nie wszyscy chcą się do tego przyznawać. Sami wiecie, jak jest.

Dlatego postanowiliśmy zrobić krótki odcinek, zawierający kilka naprawdę prostych porad, które mają szansę Wam pomóc w praktycznym ogarnięciu tego tematu. Jestem pewien, że z niektórymi radami już mieliście styczność, ale czasem warto sobie pewne kwestie powtórzyć. Zaczynajmy.

RADA 1 – Cofaj na lewe lusterko

Każdy kierowca powie Wam, że cofanie pod rampę na lewe lusterko jest o wiele prostsze niż na prawe. Zwyczajnie lusterko z lewej jest bliżej nas i lepiej widzimy w nim, co dzieje się wzdłuż i za pojazdem. A dodatkowo, cofając na lewe lusterko, mamy możliwość wyjrzenia przez okno, co znacznie ułatwia zorientowanie się w sytuacji i jej kontrolę.

Oczywiście to nie jest tak, że na prawe lusterko nie da się cofać, albo że jest to bardzo trudne lub niewykonalne. Da się i z przypływem wprawy i doświadczenia będziecie pewnie też tak podjeżdżać pod rampę, poza tym, znając życie, niejednokrotnie zmusi Was do tego sytuacja. Niemniej na lewo, dla początkującego truckera, jest dużo, dużo łatwiej.

Dlatego, jeśli nie czujecie się jeszcze pewnie za kółkiem, a trzeba zadokować zestaw pod magazynem, to szukajcie takiego rozwiązania, żeby łamać się zestawem na lewo. Czasem nawet lepiej objechać magazyn i odwrócić gdzieś zestaw – jeśli oczywiście jest taka możliwość – niż męczyć się z cofaniem na prawo, ryzykując przy tym, że coś pójdzie nie tak.

Manewrując ciągnikiem siodłowym z naczepą, pamiętajcie też, że punkt obrotu naczepy wypada mniej więcej na środkowym kole. Tam naczepa będzie się obracała i zmieniała swoje położenie. Warto zdawać sobie z tego sprawę.

Jedziemy dalej!

RADA 2 – Jedź prostopadle do magazynu i zachowaj ostrożność

Bardzo ważne jest, żeby po złamaniu zestawu w miarę szybko złapać kąt prosty, pomiędzy pojazdem a magazynem. Trzeba też jechać w miarę równo i prostopadle do doku. Oczywiście nikt tego nie będzie mierzył kątomierzem, ale z doświadczenia wiem, że im równiej będziecie jechać na początku manewru, tym lepiej pójdzie samo dokowanie.

Cofając, starajcie się celować bokiem naczepy w gumy doku. Na niektórych dokach są też takie specjalne linie, które ułatwiają celowanie. Wykorzystujcie je, bo po to są.

No i pamiętajcie, żeby zatrzymać się kilka metrów przed dokiem, bo przecież trzeba otworzyć naczepę. Nie zapomnijcie o zabezpieczeniu drzwi. To szkolny błąd i lepiej go nie popełniać.

Teraz wystarczy spokojnie podjechać pod rampę. W końcowej fazie róbcie to bardzo powoli, aż dojedziecie do końca. Koniec oczywiście poczujecie, bo tył naczepy zetknie się z gumowymi odbojami, dlatego im wolniej wykonacie ostatnią fazę dokowania, tym lepiej.

No dobra, ale tutaj mamy super warunki. Nie ma problemów z wjazdem, bo mamy dużo miejsca na manewrowanie i spokój. Poza tym nic nas nie goni. Możemy sobie powoli manewrować, bo nikt nie stoi nad nami ze stoperem. A co, jeśli jest ciasno, zarówno pod względem miejsca, jak i czasu? Mam na to radę.

RADA 3 – Poproś o pomoc albo wyjdź z kabiny

Jeśli podjeżdżacie pod rampę na magazynie, gdzie jest tłoczno, to może pojawić się stres, że przez ścisk w coś uderzycie albo o coś zahaczycie. Do tego im więcej pojazdów, tym zwykle mniej czasu na ociąganie się z podjazdem pod dok. Moja rada w tej kwestii jest prosta. W sytuacji, gdy nie jesteście pewni, że Wasze manewrowanie uda się bez szwanku dla sprzętu i budynków, poproście o pomoc.

Oczywiście nie chodzi o to, żeby ktoś za Was zaparkował. Wystarczy, że pokieruje Waszymi ruchami. To może być inny kierowca z ciężarówki obok albo nawet ktoś z magazynu. Wystarczy, że stanie obok naczepy – tak, żeby był widoczny w lusterku – i Wami pokieruje. To żaden wstyd prosić o pomoc.

Wstydem też wcale nie jest wyjście z kabiny i upewnienie się, że dalsza jazda czegoś nie uszkodzi. To najlepsza opcja, gdy nie macie pewności swoich manewrów, a nie ma nikogo, kto mógłby Wami pokierować.

Po prostu wyjdźcie, żeby sprawdzić odległości i ewentualnie dokonajcie korekty. To przecież oczywiste, że jeśli w początkowej fazie cofania pod rampę coś pójdzie nie tak, to trzeba wyjechać i poprawić. Żaden wstyd i lepiej robić to po wyjściu z kabiny i upewnieniu się, niż po uderzeniu w coś kosztownego.

Ogólnie warto też starać się trzymać nerwy na wodzy, bo to przecież tylko praca, a nie jakieś zawody. Więc trzeba ją wykonywać na spokojnie i z zimną głową. Tak – moim zdaniem – zajedziecie najdalej.

RADA 4 – Trening czyni mistrza

Jasne, że im dłużej popracujecie, tym lepiej będziecie manewrowali. Warto jednak, żeby od początku uczyć się właściwych nawyków i nie krygować się przez to, że nie parkujecie czy nie podjeżdżacie jeszcze pod rampę na strzała. To przyjdzie z czasem.

Istotne jednak jest to, żeby po latach pracy nie zjadła Was rutyna, bo może zdarzyć się tak, że będziecie już tak bardzo polegać na swoich wyuczonych odruchach, że jadąc gdzieś na pewniaka, popełnicie szkolny błąd, który Was może sporo kosztować.

Dlatego zachowanie szczególnej uwagi przy parkowaniu prostopadłym oraz, oczywiście, cofaniu pod rampę, zalecam zarówno świeżakom, jak i doświadczonym kierowcom.

Podsumowanie

Jeśli podobał Wam się ten odcinek, to zachęcam do zostawienia łapki w górę, komentarza i subskrypcji. Możecie też pisać, czy są jeszcze jakieś tematy dla świeżaków, które chcielibyście u nas zobaczyć. Dzięki za dzisiaj. Życzę szerokości z CplusE. Do zobaczenia.

Dodaj komentarz

Koszyk
Przewiń do góry