Witajcie! Wracamy z tematami związanymi z czasem pracy kierowcy, ale tym razem podejmiemy to bardzo ważne zagadnienie od strony rejestracji danych. Będzie o tym, kiedy należy sczytywać dane z karty kierowcy i dlaczego nie jest to dokładnie 28 dni, jak wielu z nas sądzi.
Zapraszam na CplusE, jedziemy z tematem!
Ogólne informacje o sczytywaniu karty
O obowiązku sczytywania danych z karty kierowcy dowiadujemy przede wszystkim z dwóch rozporządzeń instytucji unijnych. Dobrze nam znanego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego o numerze 561 oraz przywoływanego na kanale nieco rzadziej rozporządzenia Komisji Europejskiej numer 581.
Rozporządzenie 561 mówi o tym, że przedsiębiorstwa transportowe zapewniają sczytywanie danych z jednostki pojazdowej, czyli tachografu oraz z karty kierowcy. Zobowiązane są również do przechowywania tych danych przez co najmniej 12 miesięcy po ich zarejestrowaniu.
Rozporządzenie Komisji Europejskiej nr 581/2010 z dnia 1 lipca 2010 r. w sprawie maksymalnych okresów na wczytanie odpowiednich danych z jednostki pojazdowej i karty kierowcy.
3. Maksymalny okres na wczytanie odpowiednich danych nie przekracza: a) 90 dni w przypadku danych z jednostki pojazdowej; b) 28 dni w przypadku danych z karty kierowcy.”
Natomiast rozporządzenie 581 ustala maksymalne ramy czasowe związane z koniecznością sczytywania danych z tachografu i karty. Dla tego pierwszego określa czas 90 dni, a dla karty 28 dni.
Z czego wynika ta konieczność? Chodzi o to by dane o czasie pracy każdego kierowcy były przechowywane w przedsiębiorstwie i dostępne dla organów kontrolnych, które dzięki nim mogą sprawdzać, czy dana firma podchodzi do przepisów poważnie, a może je lekceważy. Oczywiście, mówiąc ogólnikowo. Okres przechowywania to 12 miesięcy, więc w każdym momencie można sprawdzić działania wszystkich kierowców danej firmy na rok wstecz.
Kiedy należy sczytywać kartę?
Obowiązek sczytywania danych z karty i tachografu reguluje w Polsce szereg przepisów prawnych. Niestety pewne nieprecyzyjne sformułowania w polskich przepisach sprawiły, że dyskusyjny stał się okres, w którym kierowca musi sczytać kartę.
Kwestia jest taka, że przepisy unijne mówią o 28 dniach, ale chodzi o dni, gdy kierowca jest w pracy. Natomiast w naszych przepisach lokalnych nie ma takiego doprecyzowania, więc często inspektorzy – zapominając, że umowy międzynarodowe mają pierwszeństwo – w swojej interpretacji uznawali 28 dni kalendarzowych.
Tak było w przeszłości. Inspektorzy odliczali po prostu 28 dni od daty kontroli i jeśli w tym czasie na karcie kierowcy nie było zapisanej informacji o tym, że sczytano z niej dane, to był problem. Generowało to kłopoty szczególnie kierowcom, którzy pracowali sporadycznie, ale także tym, którzy nie mieli możliwości zdalnego sczytania danych z karty, np. będąc w trasie.
W 2016 roku tym tematem zajęły się jednak Naczelny Sąd Administracyjny i Ministerstwo Infrastruktury, które urealniły podejście polskich organów kontrolnych do okresu 28 dni. Oba organy stwierdziły zgodnie, że – mówiąc skrótowo i wprost – do okresu sczytywania danych należy zaliczać jedynie dni zarejestrowanej działalności kierowcy. Chociaż moim zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie, by sczytywać kartę co 28 dni i dla świętego spokoju trzymałbym się tej zasady.
Z kronikarskiej powinności dodam, że są jeszcze inne okazje, gdy sczytanie danych z karty jest konieczne. Trzeba to robić m.in. w przypadku utraty ważności karty albo przed zakończeniem pracy w danym przedsiębiorstwie.
Samo sczytywanie
Pozostaje jeszcze kwestia tego, gdzie sczytywać dane z naszej karty. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że obowiązek gromadzenia informacji o czasie pracy kierowcy leży po stronie przedsiębiorstwa transportowego, więc najczęściej kierowcy sczytują karty, gdy przyjadą na bazę swojej firmy. Choć nie zawsze, bo są już oczywiście inne, daleko nowocześniejsze metody. Ale o nich za chwilę.
Dane z karty można pobrać za pomocą takich czytników podpinanych do komputera, np. u pracownika zajmującego się rozliczeniami.
Są też terminale przenośne, które mogą leżeć przykładowo u ochroniarzy przy bramie wyjazdowej, co jest wygodnym rozwiązaniem, bo nie trzeba chodzić do biura. Idziemy na ochronę, wkładamy kartę, czekamy chwilę i już. Załatwione.
No tak, ale to są rozwiązania miejscowe, gdy mamy możliwość sczytania karty na bazie. A co, jeśli będziemy zmuszeni zrobić to, gdzieś w trasie? Wtedy możemy skorzystać np. z podobnych do tego terminali. Jeden z nich znajduje się na naszej stacji paliw w Rzeszowie, przy ul. Towarowej 12.
Te terminale działają tak, że kierowca może tu przyjechać, sczytać swoją kartę, a dane z niej przesyłane są drogą elektroniczną do operatora tego urządzenia. No i taki operator, za drobną opłatą może udostępnić nam plik o rozszerzeniu „ddd” z danymi z karty. Są jednak jeszcze lepsze rozwiązania, które działają zdalnie i już w zasadzie bez udziału kierowcy.
Zdalne przesyłanie danych z karty i tachografu umożliwiają np. niektóre systemy telematyczne, takie jak GBOX, który obecnie wdrażany jest w Omedze Pilzno. Dzięki niemu wszystkie konieczne dane są przesyłane do firmy automatycznie, według ustalonego harmonogramu, co sprawia, że konieczność fizycznego sczytywania karty kierowcy w zasadzie znika.
Dzięki takim systemom dane można pobierać nawet w trakcie jazdy. Do tego kierowca nie musi już o tym myśleć, a co za tym idzie, nie zapomni o konieczności sczytania swoje karty. A trzeba wiedzieć, że zapominalstwo w tej materii wiąże się z karami finansowymi.
Co grozi za niedopełnienie tego obowiązku?
Ostatnią kwestią będą więc kary za niedopełnienie omawianego dzisiaj obowiązku. Nakładane są one jedynie na przedsiębiorstwo i wynoszą 500 złotych za każdego kierowcę, który nie sczytał karty na czas oraz 500 złotych za każdy niesczytany tachograf. Krajowa Inspekcja Drogowa może naliczać te kary już od 1 dnia spóźnienia, więc dla firm to nie przelewki. Warto jednak dodać, że akurat to odstępstwo od przepisów nie ma wpływu na reputację przedsiębiorstwa transportowego.
Podsumowanie
To wszystko w tym temacie. Pamiętajcie o zostawianiu sugestii swoich tematów w sekcji komentarzy. Możecie też zostawiać tam pytania do serii Q&A. Zachęcam również do subskrybowania naszego kanału.
Dzięki za dzisiaj, życzę szerokości z CplusE. Do zobaczenia!